życzliwy
/ 83.12.11.* / 2009-08-05 13:32
esu - sa oczywiscie ludzie ,którzy sa wiecznie mlodzi i nieodpowiedzialni, nie zmienia to jednak faktu ,ze mlody czlowiek popelnia wiecej glupot - szczegolnie na drodze. Nie usprawiedliwiaj sie tym , ze sa starzy co zachowuja sie tak jak ty i im uchodzi , a ciebie krytykuja.Bo to nie do konca jest tak .Doswiadczenie , praktyka ma duze znaczenie i nawet
jesli ktos kto 20 lat siedzi za kólkiem jedzie zbyt szybko przy przeszkodzie zareaguje lepiej niz ten co 2 miesiace jezdzi i tak jest i nic tego nie zmieni. Mlodym sie wydaje , ze nieszczescia spotykaja innych, tych wapniakow a nie jego.Natomiast zgadzam się z opinią ,że kampania polegająca na apelach nic nie da. mlodzi to conajwyzej obsmieja
powiinno sie wprowadzić ogranizcenia prawne ,że do dwóch lat po otrzymaniu prawojazdy nie może jeżdzić sam , tylko z osobą doświadczoną.Te dwa lata jeżdżenia pod okiem kogoś innego , kto mu będzie zwracał uwagę na zagrożenia może by coś dało. No i oczywiście
karać , dotkliwie karać za wykroczenia.
Jeżdżę codziennie dość nie bezpieczną drogą z dużą ilością ograniczeń i ciągle jakiś młodzieniec na mnie trąbi zniecierpliwiony tym ,że nie wyprzedzam w miejscu gdzie są dwie ciągłe linie. To nie ma znaczenia czy są tam tam słusznie według jego oceny - po prostu są i należy to respektować. Prawo się przestrzega i nie ma znaczenia jak go oceniamy , bo to jest nasza subiektywna ocena.