Forum Forum inwestycyjneForex

Napływ kapitałów do Polski wzmacnia złotego

Napływ kapitałów do Polski wzmacnia złotego

Wyświetlaj:
pebe / 83.18.135.* / 2006-01-13 15:38
niech mi ktos powie jakie kapitaly stabilizuja zlotego, skad one pochodza i jaka kest ich wielkisc bo nie wiem o czym mowice . mnie majorka jeszcz e nie kreci
wood / 84.10.7.* / 2006-01-08 19:08
Wg mnie logiczniej byloby pisac w artykule kurs PLN/EUR oraz kurs PLN/USD. Placilismy przeciez 3,80 zl za 1 euro, nie zas 3,80 euro za 1 zl. Zapis PLN/EUR jest zapisem w systemie kontynentalnym, gdzie PLN wystepuje w liczniku. Spadek kursu zlotego wzgledem euro oznacza zatem aprecjacje zlotego, zas wzrost kursu zlotego - jego deprecjacje.
ekonomista J / 81.210.119.* / 2006-01-11 09:43
Racja wood, ale czego oczekiwac po dziennikarzach?
Szczególnei jeśli ktoś pisze "...do końca roku kurs EUR/PLN osiągnie rejon 3,5 - 3,6 w stosunku do euro, a względem dolara może nawet ...".
Bardzo jestem ciekaw, jak "kurs EUR/PLN" może cokolwiek osiągnąć "względem dolara".
exporter / 83.20.233.* / 2006-01-06 17:02
LUDZIE DLA EXPORTERÓW TO TRAGEDIA . PROPONYJE SOBIE REZERWOWAC KOLEJKE W URZĘDIE BEZROBOCIA.
exporter / 83.20.233.* / 2006-01-06 17:02
LUDZIE DLA EXPORTERÓW TO TRAGEDIA . PROPONYJE SOBIE REZERWOWAC KOLEJKE W URZĘDIE BEZROBOCIA.
ESKB / 83.22.252.* / 2006-01-06 13:46
charakterystycznych poglądach, że pojawił się jego ANTY.
A co do kontrolowanego kursu JUANA- patrz: skutki sztywnego kursu waluty w Argentynie.
A Chiny mają silniejsze powiązania z gosp.USA. No chyba tu tego nie trzeba tłumaczyć
zadłużony / 193.59.201.* / 2006-01-06 11:04
A ja się cieszę bo spłacam kredyt mieszkaniowy i o parę zlotych mam mniejszą ratę. I kilka tysięcy osób też się cieszy.
antyESKB / 80.53.43.* / 2006-01-06 09:16
Do ESKB. Tobie się facet coś pomyliło chyba. TOBIE żyje się trochę lepiej? To Chińczykowi żyje się lepiej! Życzę ci, by Polska prowadziła taka polityke gospodarczą jak Chiny. Nawet jeśli chodzi o wolności obywatelskie tez bym przystał na chińskie. Nie dostał bym po gebie, bo w d... mam ambicje polityczne,a i na ulicy jest najbezpieczniej w swiecie. U nas natomiast na działalność polityczną nie mam szans (pseudodemokracja komercyjna), a po mordzie zbiorę 2 x w miesiącu gdy będe łaził po nocy. Wyobraź sobie Facet, że Chińczycy (zgodnie z ostatnimi badaniami) są najszczęśliwszymi ludźmi na swiecie. Nie Amerykanie, Nie rosjanie, Norwegowie, Niemcy czy Szwajcarzy, a własnie Chińczycy. To niby oni mają sie buntować? A przeciwko czemu? Polski poziom optymizmu jest w światowqym ogonie. Zresztą to widać, nawet gdyby fałszywe media chciały sprawiać inne wrażenie; posłuchaj w kolejce w aptece, po mięso, popatrz ilu ludzi wyjeżdża do pracy za granicę (pewno zadowoleni z Polski i w Polsce?) Popatrz ilu narzeka na nasz średniowieczny klerykalizm. Ale ty wiesz co innego, bo pewno (jeszcze) masz pracę, może pracujesz w jakimś urzedzie samorzadowym, bierzesz z 5000 netto, a mysląc, że tak zawsze bedzie, krytykujesz innych za brak inicjatywy i zaradności.
zulus / 193.59.201.* / 2006-01-06 11:09
To jedź do Chin. Powodzenia.
Trzeba szukać szczęścia. może to twoje przeznaczenie.
morderas / 80.53.43.* / 2006-01-06 09:03
Jekoś wątpię żeby to był napływ kapitału inwestycyjnego w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Chyba wykupywanie polskich obligacji, do takiego nie należy? Zadłuża nas na wiele lat, a jak widzę nie zamierzamy spłacać naszych długów. Chyba nie długo nas kupię. Ale po co im Katoland? Teraz wojny wygrywa sie ekonomicznie i nie trzeba wojen światowych. Kidyś nasi przywódcy jeździli do wielkiego brata zza Bugu i tam spędzali swoją starość i wczasy (za zasługi dla imperium), a dzisiaj wyjeżdżaja za wielką wodę w ty samym celu. Ale nam sie zmieniło!
DonDiego / 158.75.228.* / 2006-01-06 09:26
Jedno jest pewne ......komuś zależy na silnym złotym , ktos chce na tym zarobić........najdalej w marcu a myslę , że wcześniej złoty zacznie tracić.....a dolar wzrośnie do ok. 3,60zł.....może się myle ale poczekamy zobaczymy......
biedny / 193.59.201.* / 2006-01-06 11:14
Co znaczą te kropeczki??? Coś wiesz to podziel się z innymi też chcemy zarobić kaskę. A jak nie to po co snujesz domysly i ludzi denerwujesz.
DonDiego / 158.75.228.* / 2006-01-06 13:17
Tu masz potwierdzenie moich przypuszczen : http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/premier;zloty;za;mocny;stopy;nalezy;obnizyc,186,0,134074.html
Także tak jak pisałem - niedługo będziemy skupowac.....ok. 0,50 zł na dolarze daje spory zysk przy dużej ilości.....
DonDiego / 158.75.228.* / 2006-01-06 12:39
Jak ci napisze , że już za około 2 tygodnie przy stanie 2,98 - 3,02 nalezałoby skupowac dolara to ci wystarczy?
serenoe / 80.53.43.* / 2006-01-06 08:37
Złoty znowu silny!!! Mam nieodparte wrażenie, że rząd, media i Balcerowicz są zadowoleni. O dziwo nikt nie lamentuje, spokój, żadnych działań w celu osłabienia złotówki... W tzw. publicznej telewizji znowu króluje populistyczne pytanie: "Polaku, czy chcesz jeździć tanio na zagraniczne wczasy?" Czesz kupić sobie 42" telewizor plazmowy z importu? Głupi Polak powie "Tak, oczywiście, panie Balcerowicz!" Zapomina tylko, że jutro zwolnią go z pracy, bo zatrudniający go nie chce dokładać do zakładu, bo łatwuej importować, niż eksportować. Może i by Polak pojechał na te wczasy 29% taniej, ale poszedł na zasiłek o 70% nizszy od pensji. Jeszcze nie poszedł? To pójdzie, panie Balcerowicz! Otóż, komunistyczne Chiny dbają o to, by kurs juana był zdrowy. Czyni to także Japonia. Ani juan, ani jen, a tym samym i złotówka nie jest zdrowa gdy jest silna. Stany zjednoczone ciągle naciskają na umocnienie juana i jena. Dlaczego? W czym zatem tkwi demagogia uprawiana przez tzw. publiczne media, rząd, czy Balcerowicza? Wykazałem, dlaczego tanie wczasy nam się nie opłacają. Ale czy można je mieć? Oczywiście, że można, tylko droga jest nie taka prosta. Trzeba osłabić złotego, wprowadzić większą progresję w podatkach, wprowadzić politykę prozatrudnieniową (to nie jest podatek liniowy, który może jedynie doprowadzić do zwiększenia dochodów ludzi z samorządów różnego szczebla i balcerowiczopodobnych). Wymienieni w nawiasie zyskają, ale czy kogoś zatrudnią? Oczywiście, że nie! Wyjadą na wczasy zamiast do Łeby, na Majorkę? Kto tu zyska? Budżet straci na podatkach, a Łeba na turystach. Te ulgi trzeba dać przedsiębiorcom, ale jako ulgi celowe; zatrudniasz - masz, nie zatrudniasz - tracisz. W końcu moglibyśmy również spłacać długi pokapitalistyczne, bo tylko takie mamy (ok. 120 mld $). A gdzie się podziały komunistyczne? A proszę państwa, gdybyśmy chcieli pieniędzmi pochodzącymi z prywatyzacji je spłacić, to już dawno nie byłoby po nich śladu. Tak, tak, prywatyzowaliśmy majątek POKOMUNISTYCZNY. Dzisiaj tzw. publiczne media trąbią, że musimy spłacać komunistyczne długi. Nie dość, że stanowią niewielki procent całości naszych zobowiązań, to procent ten ciągle maleje, a gdybyśmy chcieli je spłacić pieniędzmi z prywatyzacji majątku pokomunistycznego, to już dawno nie byłoby po nich śladu. Dla tych, którzy nie znaja mechanizmu prywatyzacji, przypominam: modelowo wygląda to tak. Jest zakład pokomunistyczny (zarzadzanie nie takie, park maszynowy niezbyt nowoczesny, rynki eksportowe: wewnętrzny lub trzeci świat). Sprzedajemy zakład (prywatyzujemy). Po co to robimy? A no po to, by: zyskał budżet (w związku z tym, że sprzedaliśmy komunistyczne, można te pieniądze przeznaczyć na spłatę pokomunistycznych długów), zyskał zakład, bo unowocześniono produkcję, zaczęto eksportować do krajów wysokorozwiniętych itp. A co się stało? Fabrykę zamknięto, ludzi wyrzucono na bruk, rynki trzeciego świata przejęła firma np. w Niemczech, należaca do właściciela naszej, nowoprywatyzowanej fabryki. Co zyskała Polska? Figę!
Silny złoty to śmierć naszej gospodarki! Nie ma możliwości szybkiej reaktywacji zdewastowanego ekonomicznie i realnie silną złotówką, przemysłu. Taka klęska dla kraju jest gorsza od tsunami. Gdy ludzie zarabiają, a przemysł kwitnie, to mimo że realnie się więcej za towary płaci, ma się z czego to robić. Popatrzmy na Szwajcarów; nawet Niemcy nie chcą tam kupować, bo drogo, a czy Szwajcarzy to biedny naród? Apeluję do mediów; nie uprawiajcie demagogii ekonomicznej!
Deresz / 86.63.79.* / 2006-01-06 09:15
Pięknie to wygląda tyle tylko, że ma bardzo krótkie nóżki. Nie spodziewam sie, że za 5 lat bedzie koniec świata. Ekonomiści nie z racji a tylko na podstawie dziesiatek obserwacji teorii dawno potwierdzili błędność Twoich założeń w praktyce długookresowej. Oczywiście masz rację tylko wtedy gdybyśmy rozpatrywali kwestie krótkodystansowo. Wówczas administracyjne osłabienie złotego dałoby sukces i to już po kilku miesiącach bo sukces osiagnęłyby wszystkie firmy i te dobre i złe. Takie rezerwy zaraz sie kończą a po chwili też ujawniają się przesłanki ujemne. A tak w ogóle skąd będziesz brał kasę na wyjazdy na Majorkę. Nie uważasz, że jak zaczniemy masowo wyjeżdzać na tzw. Majorkę kupować tylko towary importowane, zamykać własne firmy to skąd na to będzie kasa?. Pomyśl. Na szczęście nie musisz mysleć. Dopuki mamy wolny rynek to on sam zadziała i natychmiast złotówka zaczęłąby tracic na wartości, wczasy w Twojej Łebie by potaniały a na Majorce podrożały i zaczęłoby sie opłacać reanimować nie radzące sobie firmy i budować nowe. Zatem skoro jest dobry mechanizm nie psuj go. Kursy walut sa pochodna wielu zjawisk i sa barometrem gospodarki. Tak sie składa, że reagują często z opóźnieniem ale zawsze trafnie. Politycy zaś kierując cyklem wyborczym mogą tylko sprawe popsuć.
Analityk / 81.210.40.* / 2006-01-06 06:44
Silny zloty to sztuczna manipulacja, zlotowka umacnia sie ale rosnie zadluzenie Polskie poprzez emisje paperow wartosciowych, a tak w ogole to tanie euro spodowuje wzrost importu, okaze sie bowiem ze wiele artykulow takze podstawowych bedzie tansze u zachodnich sasiadow, a to WYKONCZY POLSKICH PRZEDSIEBIORCOW, i o tym warto wspomniec moi Panstwo
weroz / 80.53.43.* / 2006-01-05 19:51
A może by tak spłacać kapitalistyczne długi? A może by tak popatrzeć na politykę monetarną Chin? Oni wiedzą na jakim poziomie trzymać swego juana i co robić, by mieć rekordowy wzrost gospodarczy, bez obawy o przegrzanie koniunktury. A może by tak już obudzić Balcerowicza? Nie trzeba przypadkiem chłodzić?
ESKB / 83.22.250.* / 2006-01-05 20:32
Chiny prowadzą bardzo niebezpieczną politykę monetarną.
Wpływa dużo dolarów które w sztuczny sposób wypychane są na rynek amerykański (obligacje, inwestycje bezpośrednie) lub zamieniane na stal i cement aby realizować panstwowe "inwestycje". Tymczasem miliony chinskich robotników pracują za stawki które nie pozwalają akumulować kapitału (fakt-mnie żyje się trochę taniej)czyli żyją na poziomie niewolników. Są tu dwa niebezpieczeństwa: chiński robotnik może mieć tego dosyć i , o wiele groźniejsze, zmienić się może wierchuszka władzy i zablokowane zostaną te państwowe "inwestycje". Wtedy może sie okazać, że kilka hut na świecie nie ma co robić. A swoją drogą - chińska nadwyżka w handlu zagranicznym może zostać zlikwidowana w prosty sposób:
niech rząd rozda tygodniowo (czyli kupi za granicą)kilogram pomarańcz i kilogram bananów na rodzinę i po nadwyżce (czyli 2$/tydz/rodzinę- więc co to za nadwyżka.
ESKB / 83.22.250.* / 2006-01-05 20:32
Chiny prowadzą bardzo niebezpieczną politykę monetarną.
Wpływa dużo dolarów które w sztuczny sposób wypychane są na rynek amerykański (obligacje, inwestycje bezpośrednie) lub zamieniane na stal i cement aby realizować panstwowe "inwestycje". Tymczasem miliony chinskich robotników pracują za stawki które nie pozwalają akumulować kapitału (fakt-mnie żyje się trochę taniej)czyli żyją na poziomie niewolników. Są tu dwa niebezpieczeństwa: chiński robotnik może mieć tego dosyć i , o wiele groźniejsze, zmienić się może wierchuszka władzy i zablokowane zostaną te państwowe "inwestycje". Wtedy może sie okazać, że kilka hut na świecie nie ma co robić. A swoją drogą - chińska nadwyżka w handlu zagranicznym może zostać zlikwidowana w prosty sposób:
niech rząd rozda tygodniowo (czyli kupi za granicą)kilogram pomarańcz i kilogram bananów na rodzinę i po nadwyżce (czyli 2$/tydz/rodzinę- więc co to za nadwyżka.
gonzo / 83.5.120.* / 2006-01-07 02:53
od kiedy to robotnicy akumuluja kapitał? Nawet w Manifeście KomunistycznymMarks na to nie wpadł;-)
MS / 83.28.3.* / 2006-01-09 14:26
jestem eksporterem.. zatrudniam 80 osób.. mocna złotówka zapewnia tym ludziom dostep do aut, telewizorów, komputerów i innych rzeczy o których pewnie nie marzyli.. tylko czy zdają sobie sprawę z tego ze już niedługo nie będzie mnie stać utrzymywac ich i zapewniać ich rodzinom chleb. ZOSTANĄ BEZ PRACY, Z NIESPŁACONYMI RATAMI..... POLITYCY MNIE PRZERAŻAJĄ.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy