Jak zwykle kłamią. NFZ w tym przypadku płaci za wykonane świadczenia. I tylko za nie. To czy lekarz ma zapisane 1 czy 100 godzin nie ma wpływu na wysokość wynagrodzenia. Niestety fundusz daje tak małe kontrakty że lekarz notorycznie nic nie robi. Np. może przyjąc 5 pacjentów w tygodniu(tylko za tyle płaci NFZ), ale musi figurować minimum 3x w tygodniu po 4 godziny bo inaczej nawet tego małego kontraktu by nie dostał. Więc jasne jest że po 2 godzinach przyjmowania już do końca tygodnia nic nie może robić. Idzie pracować do drugiej przychodni gdzie też może przyjąć 5 pacjentów itd. A ilośc godzin mu się sumuje, tyle że nie ma to nic wspólnego z wynagrodzeniem. Tak to jest jak kontrakty podpisują urzędnicy nie mający żadnego pojęcia o pracy lekarza. A był taki piękny system kiedy to lekarz rodzinny płacił za wszystkie wizyty u specjalistów i on uzgadniał godziny i inne rzeczy. Nie było kolejek do specjalistów. Tyle że żaden urzędnik nic z tego nie miał i porządzić nie mógł.

KAAAAAASY FISKALNE dla lekarzy i prawników!!!!!! Ale juuuuuuuż!!!!