reakcjonista.
/ 188.33.0.* / 2010-01-23 20:59
A inflacja panie Szulc to co?
Słuszna uwaga. Do informacji tego rządu trzeba podchodzić z dużą rezerwą. W większości przypadków to zwykła propaganda. Tak było np. z wykorzystaniem funduszy unijnych (106%), co miało nas stawiać na pierwszym miejscu wsród krajów UE. Nie dość, że Rostowski wliczył do ogólnej kwoty część finansowaną z polskich środków (stąd ponad 100%), to w dodatku porównano tylko kwoty nominalne. Ponieważ Polska otrzymała największy przydział funduszy, jest oczywiste, że zawsze będzie na górze rankingu. Jeżeli jednak porównać procent wykorzystanych funduszy do przydzielonych - czyli efektywność wykorzystywania funduszy UE - to Polska znajdzie się na 14 miejscu, za Węgrami, Litwą czy Irlandią i w dodatku z dużo gorszym współczynnikiem. Czy to nie jest wzorcowy przykład propagandy sukcesu?