Nie bez pośredników nieruchomości w Bielsku
Chciałam się podzielić swoimi doświadczeniami z zakupem nieruchomości na podbeskidziu. Chciałam kupić dom bez pośredników. i nic z tego nie wyszło. jak się okazuje zakupy bez pośredników to klęska. mieszkam w Rybniku domek chciałam kupić w rycerce, rajczy albo w tamtych okolicach. niestety trwało to długo i trafiałam na przedziwnych sprzedawców, jechałam szmat drogi, żeby zobaczyć całkiem inny dom niż ten o którym opowiadał mi sprzedający. miał być piękny domek a była rudera. postanowiłam koniec zapłacę agencji i niech się dzieje co chce. zaczęłam współpracę z kilkoma agencjami w bielsku najszybsi i najskuteczniejsi okazali się agenci eurocapitalu. ale tak ogólnie przestrzegam przed zakupami na własną rękę zwłaszcza na odległość. Pozdrawiam Justyna
Kuba2010
/ 80.55.110.* / 2010-02-03 12:21
Nie tylko na podbeskidziu jest taka sytuacja. Mam podobne doświadczenia z małopolski. Sprzedawca indywidualny opowiada bzdury, byle tylko sprzedać. Bezsensowne wyjazdy w celu oglądnięcia "wymarzonej" nieruchomości, w moim przypadku liczone są w dziesiątkach. I najczęściej sprzedający nie wie nic konkretnego o swojej nieruchomości. Jest jego i tyle. Później się okazuje, że jest jego, bo po dziadku a postępowanie spadkowe do przeprowadzenia przez 2 pokolenia które na dodatek są w sporze od lat. Szkoda czasu i pieniędzy. Byłem przeciwnikiem pośredników, ale podjąłem współpracę z kilkoma i powoli zmieniam zdanie. Generalnie wiedzą co sprzedają i czego nie wiedziałem ponoszą materialną odpowiedzialność za transakcję. W tej sytuacji te 3% prowizji dla biura to chyba nie takie wielkie pieniądze za spokojny sen ?