No i może się skończyć tak, że umowa wygaśnie w 2025 lub 2037, a Polska nadal nie będzie miała zdywersyfikowanych dostaw gazu.
Wtedy dopiero przyjdziemy do Rosjan w łachę i oni zapewne na to właśnie liczą i bardzo słusznie.
Należy sprywatyzować PGNiG i otworzyć rynek gazowy na konkurencję, to w ciągu 5 lat będziemy mieli dostawy z każdego kierunku i 10 firm, które będą ze sobą konkurować m.in. ceną dostaw.
No ale co należy, a co faktycznie zostanie zrobione, to w Polsce dwie skrajnie różne rzeczy.