Dlaczego pisze pan same nic nie znaczące ogólniki? A może tak troche prawdy? Teraz złoty poleci w dół, bo ani panu Rostowskiemu, ani tym bardziej panu Belce nie zależy, zeby sie wzmocnił. "Bohatersko", na pokaz bronili jego kursu poniżej 4,50 za euro. Teraz, nastepne jakieś pozorowane działania pojawwią sie pod koniec roku, ale będziemy mieli euro po 5,00 zł, albo i duzo wiecej,
VAT 24% i może jeszcze parę takich kwiatków. Śmiać się czy płakać? Nieudolność tych panów woła o pomstę do nieba. Ich pojmowanie ekonomii to zagrożenie dla bytu Polaków. Wystarczy chłodnym okiem popatrzyć na to co się w kraju dzieje. Więc prośba, mniej wazeliny w stosunku do geniuszy ekonomii władających polskimi finansami i bankowością, namaszczonymi przez rząd i prezydenta.