issael
/ 94.254.204.* / 2009-05-04 17:45
recesja japońska to przypadek ciekawy sam w sobie,
nie wynika bowiem ze złego zarządzania gospodarka przez japończyków, ale z powodu "sojuszu" jaki ma Japonia z USA. Oczywiscie Japonia chetnie ten "sojusz" i militarne uzaleznienie [opiekę :) ] by rozluźniła lub wogóle z niego zrezygnowała. Szkopół w tym ze nie moze, ba nie wolno jej, jest bowiem w roli niewolnika i tak ma pozostac.
Oczywiscie "niewolnictwo" Japonii nie jest formalne, ani oficjalne, wynika po prostu z uzaleznienia od USA oraz ze sposobu "rozliczania" sie z USA za "opiekę" własnie.
Zorientowani wiedza o czym pisze, niezorietowani nie, no cóz tak to juz jest, nie ma obiadów za darmo, za wszystko sie płaci.
Rozliczenia Japoni z USA wygladaja w ten sposób (w wielkim uproszczeniu), USA jest zadłuzone u Japońii na wieleset miliardów dolarów, i mówi nie moge spłaci wszystkiego zadowolic musisz sie połowa albo niczym, Japona nie ma wyboru, oczywiscie to straszne uproszczenie , al na tym polega wymiana USA z Japonią, ale nie tylko z Japonią, z Japonia jest to wymiana na warunkach szczególnych, po prostu Japonia wiecej płaci.
W ten sposób pomimo tego ze Japonia ma olbrzymia nadwyzke w "wymiane" z USA to USA wychodzi na swoje nie Japonia.
To tez jest jedna z przyczyn dla której, wszystkie państwa na swiecie , baardzo ostroznie podchodza do sprawy , innej waluty rozliczeniowej, zdaja sobie bowiem sprawe ze USA, bronic będzie supremacji dolara, nawet za cene wywołania nastepnej wojny swiatowej.
Jak to było? "Dziwny jest ten świat"