Mówienie że dyscyplina budżetowa rozwiązała by ten problem i dlatego trzeba centralnie sterować budżetami z Brukseli to kolejne pranie mózgów. Nawet Ci którzy decydują w Europie (Niemcy i Francja) należą do jednych z najbardziej zadłużonych. Jakim cudem wrzucenie wszystkich do jednego wora rozwiąże problem tego, że wszyscy politycy w Europie poza Skandynawią zadłużają swoje kraje na potęgę? Otóż nie rozwiąże. Spowoduje tylko to co spowodowało wprowadzenie EURO - odwlecze wyrok w czasie czyniąc jednocześnie rozmywając odpowiedzialność i przenosząc zaniedbania z nieudolnych, najgorzej gospodarujących i najwięcej zadłużających się na wszystkich uczestników takiej inicjatywy.

Pakt stabilność to tak na prawdę pakt wspierania nieudolności, zamiatania brudów pod dywan i pokrywania szkód generowanych przez lekkoduchów i gospodarczych ignorantów.

http://prawdatowolnosc.bloog.pl/