Scrappy Cocco
/ 83.26.223.* / 2010-09-04 09:29
Drodzy moi koleżanki i koledzy :D
A co gdybym zachęcił wszystkich Państwa do wzięcia krzesła z domu w przyszłą sobotę i umówilibyśmy się że każdy wyszukałby policjanta i rzuciłby tym krzesłem w niego/nią?
Czy to nie piękny pomysł? Może każdy by nawet założył arafatkę na głowę??
Nie rozumiem. Gdybyśmy zrobili to co powyżej napisałem, to areszt a w końcu więzienie byłoby nieuniknione.
Dla bandy rzeźników oraz wściekłych bydlaków, którzy W ZAŁOŻENIU przychodzą rozwalać, niszczyć i atakować policję trzeba tworzyć inne prawo?
POMOŻUJE SOBIE TROCHĘ
A może by tak wszystkich otoczyć wojskiem (gdyby policji było za mało) wyłapać i lać przez 48 godzin (bo tyle przecież można trzymać bez stawiania zarzutów)?
A może nie będą więcej szły nasze pieniądze na tak zwany SPORT... :( w kółko i na okrągło?
A może tych co się uda udowodnić niszczenie, atakowanie, realne uszkodzenia ciała innych osób powinni siedzieć do sprawy (tak z rok pewnie by posiedzieli) i sprawa sądowa bez zawiasów w wyroku??
A może gdyby kara była NIEUNIKNIONA, NIEUCHRONNA to w szybkim tempie znikła by większość z nich i powychodziła za 2,3,4,5,6,6 lat w zależności od ciężaru głupoty (przestępstwa)
A może warto by można było rodzinnie iść na mecz i nie musieć trząść się ze strachu o siebie i dzieci?
Koniec możowania. Koniec.
ciao :(