Forum Polityka, aktualnościPolityka

Nowy rząd zbierze się w piątek?

Nowy rząd zbierze się w piątek?

Money.pl / 2007-11-13 13:14
Komentarze do wiadomości: Nowy rząd zbierze się w piątek?.
Wyświetlaj:
KAP / 2007-11-13 17:27 / Tysiącznik na forum
Unii Europejskiej, czyli Rzeczpospolitej Polskiej bez numerów szeregowych. Jesli uda sie iz nie bedziemy sobie skakac do oczu i nie bedziemy udowadniac, ze w 100% mamy zawsze racje i zasypiemy "Polskie pieklo" i jesli wszystko jedynie w 65% osiagniemy, to i tak bedzie na prawde przelom. Stad: powodzenia!. Ocenimy Pana za 100dni i za 4 lata (jak ponizej forumowicze pisali).
ażłzymipopłynęły! / 83.24.242.* / 2007-11-13 19:01
a to się esbeckie serduszko wzruszyło brakiem lustracji!
kpiarz / 195.205.100.* / 2007-11-15 09:25
Pozdrowienia dla upier.... fana:)
Gal# / 213.158.197.* / 2007-11-13 16:11
Tuba propagandowa PO już zaczęła walkę o pałac prezydencki. Czekają nas niebywale chamskie ataki na Prezydenta - DZIEŃ PO DNIU.
Mianowanie Sikorskiego to tylko wstęp.

Wyborcy PO! Zobaczycie wy swoją normalność ...
KAP / 2007-11-13 17:20 / Tysiącznik na forum
cytujac Twojego mentora: nikt nam nie powie ze czarne jest czarne a biale jest biale.
Bodek2 / 80.68.236.* / 2007-11-13 16:25
Śmiać się chce. Przecież są nieustanne ataki na Tuska, a jeszcze większe na Sikorskiego. Rzucanie mocnych słów, niepopartych niczym oskarżeń, poniżające traktowanie (jak brak gratulacji, zaproszenie i oprawa przy zaprzysiężeniu, obchody 11.11 - żeby wspomnieć tylko te powyborcze, kłamstwa i oszczerstwa) zdarzają się codziennie zarówno z Pałacu jak i od strony odchodzącego Kaczyńskiego i jego ludzi. Nie zauważyłeś?
inieskończysięnabrakugratulacji! / 83.24.242.* / 2007-11-13 19:05
nie zauważyłeś chamskiego, bandyckiego ataku, tuż po wyborach w 2005r. na rząd PIS-u. Bo się zaczęło głośno mówić o lustracji i walce z korupcją. To trwało dwa lata w sposób i wymiarze dotąd nieznanym. Ale poczekasz sobie, nie ma takiej sytuacji, żeby rezultaty tej bandyckiej nagonki nie powróciły do ich twórców. Można się było czegoś nauczyć przez te dwa lata nauczyć i nauka ta nie poszła w las.
askaray / 2007-11-13 15:43 / Bywalec forum
Pani Min Pracy ma zapewne odpowiedne kwalifikacje
marek 19.53 / 83.24.58.* / 2007-11-14 01:56
Wontpi pan w żondy fahofcóf. To błont.

Dzwonił dzisiaj mój brat. Pyta o Nowickiego. Odpowiadam pytaniem - kto zacz?. On mi na to. Twój profesor.
- ja: kto??? pierwsze słyszę. Nic o tym nie wiem.
- brat: był na twoim wydziale. znalazłem tylko, że tam był reaserch worker (pracownik techniczny, może być po dyplomie),
ja: nie kojarzę. sprawdzę. Wykopałem indeks. I nic. Żadnego Nowickiego. Studiowałem w latach 72-77 na wydziale gdzie był ponoć gwiazdą i nic o nim nie słyszałem.

Dla wyjaśnienia. W 1977 nie zezwolono mi na pracę na polibudzie na stanowisku asystenta z uzasadnieniem (ustnym). "nie gwarantuje właściwego wychowania młodzieży" . Zaproponowano studium doktoranckie - ale bez możliwości pracy dydaktycznej i zajęć ze studentami. Olałem. Poszedłem na budowę.
Uniemożliwiono mi również pracę naukową prowadzoną z zewnątrz.
I w tym samym radosnym okresie końca gierkowszczyzny, facet o 12 lat starszy robi doktorat, habilitację.
Smród na całą okolicę.

Kilka dni temu w pewnym instytucie PAN w okolicy Warszawy uzyskał nominację dyrektorską szef POP i dyrektor w okresie stanu wojennego, który niepokornych pracowników w tym okresie wywalał na zbity pysk.
Stare wraca.
kpiarz / 195.205.100.* / 2007-11-15 09:33
Faktycznie p******... miłaeś Marku:) Szkoda, że nie poznałeś wtedy Wielkiego Wodza bo razem z nim byś napisał doktorat:)
~Kris / 2007-11-13 15:39 / Tysiącznik na forum)
Cud gospodarczy musimy najpierw sprawić sobie sami - każdy na własny rachunek, a rząd niech pomaga jak może.
marek 19.53 / 83.24.58.* / 2007-11-14 00:11
Stara się jak może. Jak na razie przeszkadzać. Znalazłem taką małą notatkę (to zamiast programu koalicji, który nie powstał)
"Propozycje PO:
-spłaszczenie stawki podatkowej natychmiast
-utrzymanie obowiązującej ulgi prorodzinnej
-likwidacja kwoty wolnej od podatku."

Oznacza to, że praktycznie wszyscy zapłacą taką samą stawkę podatkową - tyle, że obciążenie przesunie się w dół wskutek likwidacji kwoty wolnej. Jeżeli akceptujemy pojęcia minimum socjalnego, zasiłku socjalnego, zasiłku dla bezrobotnych to tym bardziej chętnego do pracy za podobną stawkę nie powinniśmy opodatkowywać.

Zapewne pielęgniarki, lekarze, nauczyciele,emeryci i większość pracowników najemnych zapłaci niższy podatek w wyższej kwocie. I zdziwi się jak to możliwe. A może uwiedzeni niższą stawką tego nie zauważą.
Paradoks? Wcale nie. Proszę policzyć.

We wszystkich cywilizowanych krajach podatek jest progresywny a poziom zamożności społeczeństwa regulowany ulgami prorodzinnymi, inwestycyjnymi i kwotą wolną od podatku. Głównie tą ostatnią.
I oprócz krajów gdzie zanadto zaczęto socjalizować i stosowano jednocześnie wysokie progi kwot wolnych i bardzo wysokie stawki progów górnych (pow. 70% w Holandii i Szwecji) spotykało się to z akceptacją społeczną, również tych najlepiej zarabiających.
askaray / 2007-11-13 15:41 / Bywalec forum
Niech nie przeszkadza.
Bodek2 / 80.68.236.* / 2007-11-13 13:14
Panie Premierze, POWODZENIA!

Do wszystkich, którzy narzekają (choć czasem zapominają, że Tusk jeszcze u władzy nie jest, a w wielu obszarach jeszcze długo nie będzie, a w niektórych - nigdy) - zauważcie różnicę pomiędzy tym, co dzieje się teraz, a tym, co działo się dwa lata temu.
Zauważcie również jak obecnie zachowuje się Kaczyński i spółka (ciągle opluwanie Tuska, kandydatów na ministrów, media - jakieś pomówienia-niedomówienia, półsłówka, tajemnice).
A Tusk pogodny, spokojny, uśmiechnięty. Merytorycznie ocenimy go za 100 dni, ponownie za 4 lata. Ale styl dochodzenia do władzy pozostawia Kaczyńskiego i jego świtę daleko w tyle.

Panie Premierze, POWODZENIA!
spokojnyiuśmiechniętydobre! / 83.24.242.* / 2007-11-13 19:13
"merytorycznie ocenimy go za 100 dni". Ciekawe, a nie można go przypadkiem w ten sposób ocenić, np. za działalność KLD, ze słynnym promowanym hasłem, że pierwszy milion można ukraść, albo za słynne zlikwidowanie rządu Olszewskiego, wspólnie i pod rękę z Bolkiem. KonDonek z nieba nam spadł?, czy przypadkiem nie znamy go z czasów, gdy przegrał wybory prezydenckie?. Zapomnieliśmy może tą zapiekłą z wściekłości zapadłą twarzyczkę z wytrzeszczonymi ze złości gałami?
zmeczony Polak / 84.40.237.* / 2007-11-13 15:31
głosowałem na Tuska, ale jestem realistą - cudu raczej nie będzie, liczę raczej na stabilizację i w tej kwestii martwi mnie jedna kwestia - skrajni zwolennicy PiS i PO obrzucają się wzajemnie absurdalnymi argumentami, a to jakis raport, ze przestepczość wzrosła tydzień temu - wina PO, a to to, że Kaczyński był dyktatorem...

jedna i druga strona wpada w paranoje...

szkoda... ja naprawde nie mam nic przeciwko wyborcom PiSu - zaróno tym moherowym, aksamitnym, młodym i starym, tak samo nie uwazam, aby elektorat PO był jakimś "szatańskim złem" lub manipulowana ciemna masa...

ludzie - szanujmy sie, nie tracmy kontaktu z rzeczywistości, bez wzgledu na opcję polityczną...

Pozdrawiam zwolenników wszystkich opcji, od PPP, poprzez SLD, PSL, PIS, LPR, PO, SO, mniejszosci NIemieckiej i co tam jeszcze kto lubi :)
kpiarz / 195.205.100.* / 2007-11-13 15:40
W sumie o tą stabilizacje przecież chodzi a nie cud:) Cuda w wykonaniu Wielkich Braci już widzieliśmy:)Pozdrawiam
marek 19.53 / 83.24.58.* / 2007-11-13 15:45
Stabilizacja to, z definicji, utrwalenie stanu istniejącego.
Orest / 83.22.183.* / 2007-11-13 16:10
Stabilizacja ż ,I,blm "doprowadzenie do stanu trwałości ,stałości... ", za Słownikiem języka polskiego.
Najgorzej jest jak ciemny lud garnie się do objaśniania pojęć i zjawisk otaczającego nas świata.
marek 19.53 / 83.24.58.* / 2007-11-14 01:12
Wywołany do tablicy podeprę się autorytetami. Bo z pewnością mój ciennoludowy umysł zapewne jest zbyt słaby.
Nie wiem skąd jasny lud wykombinował, wyinterpretował sobie taką negację mojego stwierdzenia, bowiem:
za Doroszewskim. "stabilny - w języku ogólnym: stały, trwały, nieruchomy", "stabilny - mający zdolność powrotu do równowagi po jej zaburzeniu" - a więc zdolność powrotu do stanu pierwotnego. Nie innego(może również stabilnego). Do stanu pierwotnego.

za Kopalińskim: "stabilizacja - ustalenie, utrwalenie jakiegoś stanu"

W języku technicznym - np. stabilizacja gruntu - utrzymanie w stanie pierwotnym, istniejącym, niedopuszczenie do zmian, przemieszczeń, odkształceń. Stabilizacja parametrów - utrzymywanie na niezmiennym poziomie.

Zatem drogi jasny ludzie. Z definicji wynika, że stabilizacja jest utrwaleniem stanu istniejącego.

W pewnym sensie ma Orest rację -
Stabilizacja ż ,I,blm "doprowadzenie do stanu
trwałości ,stałości... ", za Słownikiem języka
polskiego.

Ale interpretuje to błędnie. Na sposób jasnego luda. Nie jest to doprowadzenie do innego stanu stabilnego lecz zachowanie istniejącego.

Kłopot z wykształciuchami jest taki, że nawet najprostsze definicje i pojęcia próbują interpretować. Cytują w miarę poprawnie (doceniam to, a jakże, że potrafią sięgnąć nawet do słownika) ale zaczynają niepotrzebnie kombinować.
Anegdotka.
Wykształciuch u krawca reklamuje frak, że mu nie leży.
Krawiec: panie szanowny, przykro mi, nic nie poradzę - frak leży dopiero w trzecim pokoleniu.
I to samo dotyczy języka polskiego i szczególnie wyrazów obcych.
kpiarz / 195.205.100.* / 2007-11-14 11:09
Marku, Ty lepszym językoznawcą jesteś niż Józef Stalin:) Ale Twoje nadinterpetacje pewnych stwierdzeń wydają się być mocno przekombinowane - jak Stalina z resztą:) Pozdrawiam
Deryt. / 217.97.193.* / 2007-11-13 15:30
"Pogodny,spokojny, usmiechniety". Ty to na powaznie tak piszesz?
Bodek2 / 80.68.236.* / 2007-11-13 16:22
Tak, na poważnie. Nie zauważyłeś tego, czy nie uważasz, aby to było istotne (merytoryczne oceny są oczywiście ważniejsze, ale za wcześnie na nie - natomiast atmosfera jest również ważna).
Podobnie jak "zmeczony Polak" - nie jestem przesadnym optymistą. Oczekują od rządu, aby się jak najmniej wtrącał w życie obywateli. Oni już sobie poradzą z budowaniem cudu, czy godnego, spokojnego życia - bez zastraszania, szczucia, szykan, narzekania, popisowych akcji, igrzysk, krzyków, poniżania.
iotochodziajakże! / 83.24.242.* / 2007-11-13 19:16
a kto tu twierdzi, że przeciętny esbek sobie nie poradzi? Natomiast w aurze lustracji traci to poczucie natychmiast.
Orest / 83.22.183.* / 2007-11-13 16:24
Właśnie o to chodzi.

Najnowsze wpisy