karolekwnikliwy
/ 79.191.247.* / 2013-02-05 15:08
Łatwiej znieść utratę ojca, niż ojcowizny. To francuskie powiedzenie jak ulał pasuje do cyrku wiejskiego w warszawce. Żłób jest tylko jeden, a chętnych umoczyć w nim choć odrobinę spragnione forsy pyski całe wiejskie stado. Bez różnicy, pisomatołki czy popaprańcy społem prą do tego. I nie dziwota, że wicemarszalica nie chce się dać odgonić. 40 tysięcy to może i nie majątek, ale za tyle to przeciętny robol musi ze dwa latka mroźnym świtem czy słotnym rankiem popychać do roboty. A tu robiąc sobie na rękę w glorii zbawcy Ojczyzny kroi się ten postaw sukna. Lekko łatwo i przyjemnie. Kawusia, śmietanka, poślina to ma klawe życie, lepsze niż cysorz.