Dariusz E. Strzeleck
/ 217.153.53.* / 2007-02-19 13:24
Szanowni Państwo,
Z przerażeniem czytam informacje prasowe o radykalnej podwyżce cen oleju opałowego od miesiąca września 2007.
W system instalacji grzewczej zainwestowalismy duże pieniądze przy budowie domu, dzieki korzystnemu kredytowi z BOŚ, który kilka lat temu wspierał inicjatywy budowy ekologicznych systemów grzewczych. Czy rzeczywiście było warto ponosić dużo wyższe koszty, zamiast zbudować zwykły piec na miał węglowy, lub podobne materiały? Paradoks polega również na tym, że teoretycznie można było kupic piec gazowy, bo rura gazowa istnieje w ulicy, ale miasto Poznań nie wydało zgody na przyłącze, ze względu na brak zgody ze strony sąsiadów. To inna sprawa.
W sytuacji, gdzie ideą jest likwidacja "olejowej" szarej strefy, zastraszający jest projekt rekompenstat dla osób fizycznych, przewidywany w ustawie: nie w całości, lecz w wysokości uznaniowej przez Ministerstwo Finansów, które "wie", jakie jest lub powinno być zużycie oleju na metr kwadratowy budynku w sezonie grzewczym.
Czytajac artykuł w najnowszej "Polityce", jestesmy załamani sytuacją. Nie mamy jeszcze pomysłu jak obronić się przed nieludzkim potraktowaniem przez osoby odpowiedzialne za wprowadzenie podwyzki, ale czy odwetem dla Fiskusa ma być kombinatorstwo ludzi, czy instalowanie nieekologicznych systemów ogrzewania mieszkania lub wody? Jeśli rzeczywiście posiadanie kominka eliminuje mozliwość ubiegania się o zwrot akcyzy (choćby w części), to jak to się ma do idei przedsięwzięcia - "walka z tymi, którzy tankują paliwo do silników wysokoprężnych". Czy argumentacja podwyzki i szafowanie rekompensatami, to nie jakaś gra, niekoniecznie nastawiona na faktyczny cel, jakiemu dumnie przyświeca?
Zwracam się z uprzejmą prośbą i apelem, aby jeszcze raz rozważyć system rekompensat i nie krzywdzić ludzi, którzy mają podwójne ogrzewanie, gdzie tym zasadaniczym jest piec na olej opałowy. System kominkowy w naszym przypadku ogrzewa niewielką część domu, w związku z tym i tak dogrzewanie stale nastepuje z pieca olejowego.
Nieludzkie, "antyekologiczne" ustawy, uderzanie „w kieszeń” osób fizycznych, uczą kombinatorstwa, wyrabiaja złe nawyki robienia tak zwanych przekrętów, kupowania ze źródeł niesprawdzonych, kupowania wyrobów nieatestowanych, może przemyconych, co w przypadku takiego towaru, jakim jest paliwo, może skutkować narażaniem ludzi na niebezpieczeństwa utraty życia i zdrowia.
Proszę o rozwagę i ukierunkowanie mysli na faktycznym celu likwidacji szarej strefy, nie pazernego wyciągania rąk do kieszeni uczciwych, jeszcze myslących proekologicznie, zwykłych mieszkańców.
Pozdrawiamy
Dorota i Dariusz Strzeleccy,