Wystawiłem ponad 100 opcji sprzedaży na poziom WIG20 1600 i 1700, ale z datą wykonania w grudniu. Jak wiadomo WIG20, był trochę wyżej, więc trochę zarobiłem. Zgadzam się, że opcja to rodzaj zakładu. Jednak strategii jest tyle, że dla każdego można znaleźć taką, która mu odpowiada. Poza tym fakt, że jeśli inwestujesz w
akcje to masz do dyspozycji w zasadzie tylko długą pozycję (biorąc pod uwagę możliwość krótkiej sprzedaży na GPW) powoduje, że siłą rzeczy zawsze obstawiasz jeden wynik -wzrost. W opcjach jest inaczej. Jestem niezależny od trendu. Więc pytanie kto bardziej ryzykuje jest retoryczne.
Inna rzecz jest taka, że chociaż w poprzednim czasie obstawiałem wzrost indeksu, to kupiłem też opcje sprzedaży, żeby zabezpieczyć pozycję w akcjach. Tak więc inwestowanie w opcje niekoniecznie musi to być spekulą.