Efektem dodatkowego opodatkowania hipermarketów będzie wzrost cen, banków, wzrost kosztów kredytu. Zaś polski kapitał, pomimo wyjątków, jest wciąż za słaby żeby przejąć całą gospodarkę. Można oczywiście znacjonalizować obce przedsiębiorstwa i rozdać polskiemu kapitałowi, historia bolszewizmu zna takie przypadki. Tak na marginesie, doprowadziło to do szybkiego tak zarządzanej gospodarki. Większa ściągalność podatków jest solą w oku wszystkich rządów. Osobiście znam wielu drobnych przedsiębiorców, którym nie starcza na podatki, sami zaś żyją ledwo ledwo trzeba dodać, bo zaraz hejterstwo się odezwie że widać żyją ponad stan. Więc nadal czekam od p, Szydło jakim sposobem wyrówna życie miasta i wsi, za co pobuduje tam teatry, tramwaje, za co emerytury, za co zdrowie. Realnie, łącznie polski pracownik wpłaca średnio 270 € składek zdrowotnych, emerytalnych itd., w tym zdrowotne to ca 1/10. W Niemczech i W. Brytanii ca 950 €, we Włoszech 550 €. Utrzymanie szpitali w Polsce jest tylko niewiele tańsze, więc dopóki słynne PKB w Polsce nadal będzie gonić, różnica i to znaczna jest nieuchronna. Błędne jest też twierdzenie, że w Polsce udział wynagrodzeń w PKB jest znacznie gorszy. I znów: w Polsce ca 1/3 PKB to wynagrodzenia, w Niemczech tylko 1/5 idzie na wynagrodzenia. Więc nie tędy droga, tj redystrybucji tego co mamy, pani Szydło. Pani Szydło zaproponowała najzwyklejsze drążenie kieszeni podatnika, pośrednio czy bezpośrednio to bez znaczenia.