niestety młodzi ludzie bardzo często ulegają wpływom znajomym, w zasadzie mamy do czynienia ze zjawiskiem 'efektu owczego pędu' - jeden pali, drugi żeby nie odstawał od grupy też się poczęstuje i tak się zaczyna, tylko gorzej później skończyć. Młodzi ludzie żyją dniem dzisiejszym, nie zastanawiając się nad tym, jakie skutki palenia papierosów wystąpią u nich w przyszłości. A potem żeby rzucić, każdego dnia znajdzie się wymówka aby zacząć od jutra.