Dotacje na rozwój młodych firm nie jest zły ale obawiam się, że większość tej pomocy minie się z powołaniem. Na chwilę obecną jest mnóstwo powstających startupy w polsce tylko prawda jest taka, że może 15-20% z nich przetrwa a reszta padnie http://www.brief.pl/artykul,3228,polska_warto_rozwijac_tu_nasz_biznes_rozmowa_z_ceo_preplycom.html

Zawsze mnie ciekawiło, czy oni są aż tak głupi, że wierzą w to co mówią, czy są po prostu tak skorumpowani i tak dobrze udają. Jak byłem młodszy skłaniałem się do tej drugiej opcji, dzisiaj raczej do tej pierwszej. Na początku trochę trudno uwierzyć w to, że ktoś naprawdę może myśleć, że od przelewania z dzbana w dzban można wygenerować dobrobyt, ale im więcej się stykam z instytucjami tego państwa tym bardziej skłaniam się ku stwierdzeniu, że większość z nich tego jednak nie pojmuje.

też chcebymnie kto dofinansował

Kasa na innowacyjność to kasa, którą polskie firmy (wraz z wkładem własnym) przetransferują firmom zachodnim kupując ich innowacyjne technologie i maszyny. Cały ten system dofinansowań z UE jest chory. Masa kasy jest marnowana na pomoc techniczną i miękkie lody, a większość i tak wraca do starej UE. Polska innowacyjność to niestety fikcja lub ciekawostki przyrodnicze (z nielicznymi wyjątkami).