poilkin
/ 83.7.116.* / 2010-07-25 15:33
bzdury. Dla Chińczyków Kim jest swego rodzaju psem łańcuchowym. Balonikiem, którego na przemian pompują i aby znów spuszczać z niego powietrze. USA ma pretekst do posiadania baz na terytorium Korei (i w mniejszym stopniu Japonii), a w tych krajach już nieraz protestowano przeciwko obecności amerykańskich żołnierzy. A Korea Południowa też nie za bardzo chce zjednoczenia. Bo co mieliby począć z tą bandą niewolników? Ile czasu potrzeba, żeby ci ludzie zaczęli myśleć normalnie po praniu mózgu propagandową papką przez kilka pokoleń?
Może to zabrzmi okrutnie, ale lepiej dla całego tego towarzystwa, żeby Kim dalej sobie rządził swoim totalitarnym grajdołkiem.