Zgodzę się z bosm@nem. W wielu firmach i urzędach państwowych aż roi się od programów pirackich. A kto sprawdza zasadność korzystania z prywatnych komputerów na Komendach Policji. Wielokrotnie pokazywano reportaże, że policjanci przynoszą z domu prywatne akcesoria. A to również jest już naruszenie prawa bo licencja na prywatnym komputerze nie przewiduje obsługi firmy. Myślę, że takich spraw jest masę ale łatwiej jest czepiać się pijaczka na ławce niż zająć się prawdziwymi przestępcami, którzy czasami są ochraniani przez ........ sami wiecie kogo.

dziwi mnie, dlaczego nikt nie napisał o art. 278 par.2 kk. Artykuł ten co prawda odnosi się do kradzieży, ale każde uzyskanie w tym wypadku programu komputerowego bez licencji rodzi odpowiedzialność karną jak za kradzież. "Tej samej karze (od 3 mies. do lat 5) podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej." - w tym wypadku korzyścią majątkową jest już samo osiągnięcie programu bez płacenia za niego lub po niższej cenie.

karze sie za takie drobne przewinienia a wypuszcza sie grubych przestepcow i daje im niskie wyroki. Ale broni sie dzielnie praw autorskich bo to zawsze bogaci ludzie za tym stoja a interesow bogatych ludzi zawsze nalezy chronic przed biednymi.