rtj
/ 193.109.212.* / 2011-06-27 14:15
Jedna ryba bierze na rosówki, inna ryba na ugotowany pęcak. W sumie i tak chodzi o to, żeby zanęcić, dobrze zaciąć, wyciągnąć, oskrobać i zjeść. Z ludźmi podobnie, jedni się łąpią na "becikowe", inni na "aborcję", ktoś na Smoleńsk... a w sumie chodzi wyłącznie o kasę dla tych, co mając dwie lewe ręce, idą do polityki.
Ja się niczemu nie dziwię i jestem w stanie wyobrazić sobie Macierewicza w sukmanie i rogatywce z pawim piórem.