Jurgiel zarzucił ministrowi m.in. zgodę na likwidację interwencji na rynku mięsa wieprzowego, deregulację rynku tytoniu, zmniejszenie interwencji na rynku zbóż czy zniesienie dopłat do roślin energetycznych.
Jak dla mnie- wystawił ministrowi laurkę. Podatnicy już mają dosyć tej niesamodzielności rolników i przerzucania na innych ryzyka ich działalności. Interwencyjnego skupu usług taksówkowych jakoś nikt nie wymaga.