Paj
/ 91.212.242.* / 2009-10-28 13:21
heh - te teksty to wnioski z własnego doświadczenia?
Czy leczysz kompleksy?
Studiowanie nie znaczy produkcji idiotów, tylko dalszy etap w miarę mało stresującego szkolenia pracowników umysłowych.
Jest ich dzisiaj więcej niż potrzeba w aktualnie tak jak dziś rozwiniętej gospodarce naszego kraju - to prawda. Także jakość uczenia w szkołach (nie tylko wyższych, ale tu jest to najbardziej istotne) spadła ponieważ nie promuje się zdobywania wiedzy i ogólnie uczenia się, a "zaliczanie" - często tylko z obecności na zajęciach, z wiedzy rzadko.
Zresztą nikt nie każe nikomu zatrudniać idiotów, którzy świetnie się sprawdzają na rozmowach kwalifikacyjnych, ale nie potrafią rozwiazać prostego problemu - wystarczy zrobić prosty test praktyczny i po problemie. Ale oczywiście lepiej jest marudzić i przyjmować znajomych albo cwaniaczków, zamiast ruszyć dupsko i zająć się rekrutacją właściwych ludzi na właściwe miejsca...
Mam mniej więcej porównanie jak wyglądała sprawa 15 lat temu i dziś - pod wzgledem poziomu nauki jest KATASTROFA. Jak chcesz się czegoś nauczyć to patrzą na ciebie jak na dziwoląga - tak jest to niespotykane. Dlaczego?
Dlatego, że pseudowykładowcom z uczelni wyższych jest to na rękę - nie będzie konkurencji, zostanie stary, spokojny układ i ciepła posadka...
Oczywiście IMHO.