Co do konkretów - proszę bardzo.
Nazwałaś moje rozumowanie i wypowiedź mało uczciwą, ale nie napisałaś właściwie dlaczego.
IMHO założyłaś, (prawdopodobnie - w Twojej głowie nie siedzę, więc pewności nie mam), że jestem po prostu zwolennikiem Prezydenta, nie zastanawiając się głębiej nad sensem mojej wypowiedzi.
Może chodziło Ci o "tępotę" jeśli tak, to fakty są takie, że masy są zawsze sterowalne i wydaje mi się, że to wie każdy.
IMHO dotrzymanie obietnic przez Premiera jest równoważne z dotrzymaniem obietnicy podpisania traktatu przez Prezydenta. Tak postępuje moje otoczenie i tak postępuję ja.
Ale - jak mam nadzieję wyjaśniłem wyżej - w świecie polityki ta sprawa wcale nie jest jednoznaczna.
Co do treści samych obietnic na linii Prezydent/Premier to jest to ciekawy temat - nikt w zasadzie nie wie co Premier obiecał Prezydentowi. Co ciekawe - biorąc pod uwagę to, że jakoś Prezydent o tym nie wspomina w aktualnych wykrętach - jest możliwe, że już tego dotrzymał, lub, że miały niewiele wspólnego z dobrem kraju...