Pobicie

lvska / 213.5.209.* / 2012-10-02 12:19
Szanowni Państwo
chciałabym dowiedzieć się kilku rzeczy na temat sytuacji, ktora ostatnio mnie spotkała. Zastałam pobita tzn to chyba nie jest pobicie, bo biła mnie tylko jedna osoba, niestety nie znam się na tym kompletnie, a stoję przed wyborem założenia jej sprawy w sądzie. Sprawa wygląda tak znajomy odprowadzał mnie do domu mojego chłopaka, bo było już późno, a ja nie lubię wracać sama. Pod jego klatką stało kilka osób, ogólenie wiadomo o nich, że są nieprzewidywalni i zażywają narkotyki, ewidentnie tego wieczoru szukali zaczepki i niestety znaleźliśmy się z kolegą w złym czasie w złym miejscu. Od słów do słów, pamiętam tylko, że krzyczałam do nich: że o co wam chodzi, zostawcie nas. Podbiegł do nas jeden z mężczyzn i uderzył mojego kolegę w twarz, nie zauważyłam ale za nim biegła dziewczyna do mnie, uderzyła mnie, przewróciłam się, krzyczałam żeby mnie zostawiła, ale dalej biła mnie po glowie, mało z tego pamiętam. Gdy już mineło zadzwoniłam po chłopaka i gdy trochę oprzytomniałam zadzwoniłam i zgłosiłam to na policję. Dzwoniła do mnie poźniej pani z komisariatu czy chciałabym coś z tym zrobić. Wiem co to za dziewczyna, bo chodziłyśmy razem do szkoły. Jednak nie mam żadnych większysz obrażeń poza kilkomo guzami (na szczeście), jedyna opcja to wnieść sprawę do sądu z oskarżenia przywatnego co wiąze się z kosztami (studiuję, mam ciężką sytuacje w domu, chorego ojca czekającego na przeszczep serca, bezrobotną matkę) i nie bardzo mnie na to stać. Nie wiem również czy w takiej sytuacji musiałabym wynająć prawnika i ile by to kosztowało, a przed wszystkim interesuje mnie czy to ma jakis sens... Poprostu nic mi nie jest, poza urazem na duszy jak to sie mówi, ona jest znana z tego ze lubi komus przywalić za nic, ale ma dziecko i nie wydaje mi się, żeby sąd ją nalezycie ukarał, a jesli już by się tak stało to czy jest możliwość, żeby ona zwróciła koszty mojego prawnika?
Z góry dziekuję za odpowiedzi

Najnowsze wpisy