esce1
/ 79.186.208.* / 2012-07-18 02:04
Jechałem dzisiaj ze Szczecina do Inowrocławia z przesiadką w Poznaniu. TRAGEDIA. Powiem tyle wyrobiłbym się na ostatni pociąg z poznania o 20:16 gdyby te jełopy z pkp nie podłączali lokomotywy przez dwie godziny w Krzyżu wlkp.. Konduktor który informował pasażerów okazał się kompletnym de***m, tak na prawdę nie odpowiadając na zadawane przez pasażerów pytania, tylko mówiąc regułkę "A ja tam nie wiem, proszę się dowiadywać w informacjach na dworcach" - idąc tym tropem miałem wyskoczyć z jadącego pociągu i podejść sobie na jakiś dworzec? Generalnie zamiast być w domu o 19 z groszami jak przewidywał mój pierwotny plan, musiałem dzwonić po rodzinie i załatwiać sobie transport samochodowy z jakiegoś zadupia, wycieczka skończyła się dla mnie po 24 ( dodam, że wyjechałem ze Szczecina po 14, czyli lekką ręką 10h ). Sumując bardzo średni dzień.