rfmjzrztfmrz
/ 195.26.22.* / 2016-03-24 18:06
sama idea podatku od hipermarketow jest do doopz. yrownzwanie szans_
w gospodarce nie chodzi o rowne szanse tylko o efektywnosc.
mamy w polsce 38 mln konsumentwo i kilkadziesiat tysiecy bolkow prowadzacyj kaies kioski.
zrownywanie szans bolka z hipermarketem doprowadzi do tego ze bolek bedzie funkcjonowal bez zadnych zmian w swietym przzkonaniu ze tyra jak wol i robi cos pozytecznego a prawda jest taka, ze
odwala nikomu niepotrzebna robote... gdyby pozwolic bolkom w spokoju zbankrutowac, to poszukaliby sobie innej pracy. moze poza handlem, a moze dla jekiegos hipermarketu.
natomiast zyskaiby konsumecnci, 38 mln konsumentow bo mieliby wiekszy wybor towaru za mniejsza niz u bolka cene...
czy w przemysle samochodowym ktos wyrownuje szanse i kaze producentowi ktory produkuje lzejsze auta niz inni instalowac balast w bagazniku? nie i dlatego mamy postep. w zadnym przemysle w zadnej nauce w zadnej sztuce nie ma wyrownywania szans. komus kto ladnie maluje nie kaze sie malowac lewa reka albo z zawiazanymi oczami. komus kto dobrze gra w pilke, ze zaklada sie plecaka.
jak w szkole bylem maly i nie nadawalem sie do koszykowki, to nikt wyrownywal szans tylko mi poradzili, zebym zajal sie pilka nozna albo plywaniem albo bieganiem.nie kazdy musi byc handlowcem!
jak nie maja ludzie na to srodkow albo brakuje im predyspozycji to niech sie biora za sprzatanie, za hydraulike albo cokolwiekj innego i znaja zajecie do ktorego wykonywania sie nadaja..
inaczej zamiast postepu zapanuje stagnacja.