mk2016
/ 148.81.196.* / 2016-01-28 10:52
Obciążenia podatkowe są znacznie większe niż wyżej opisane. Nie chodzi tylko o podatki dochodowe i składki ZUS. Wszyscy płacimy podatki od towarów i usług (VAT) oraz akcyzę. Ale to jeszcze nie wszystko na liście podatków znajdują się poza tym m.in.: podatek rolny, leśny, gruntowy, od nieruchomości, podatki od czynności cywilno-prawnych, od darowizn, podatek Belki. Pewnie jeszcze nie jest to pełna lista. Słowem mnóstwo. Ktoś kiedyś podał, że w Polsce dzień wolności podatkowej przypada gdzieś w połowie roku.
A co za to dostajemy? Niewydolną służbę zdrowia, w której miesiącami albo latami czeka się na świadczenia, przestarzały i niedostosowany do realiów rynkowych system szkolnictwa, przepełnione przedszkola, do których i tak nie można się dostać, itp., itd.
Słowem chcesz ominąć te rafy musisz płacić. Czy wiecie Państwo, że wiele firm ubezpieczeniowych oferuje pakiety zdrowotne. Tak działa np. PZU, jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne prywatne placówki służby zdrowia. W samej Warszawie jest ich niezliczona ilość - już nie tylko Luxmed. Wszystkie dobrze prosperują. A to jest spowodowane faktem, że ludzie nie mogą się w ramach NFZ dostać do lekarza, albo każe im się czekać w gigantycznych kolejkach. Tak więc kwitnie alternatywny rynek prywatnych usług medycznych. Ze szkołami jest podobnie. Chcesz wyedukować swoje dziecko w mniej stresującej atmosferze, w szkole w której uczą przyjaźnie nastawieni i fajni nauczyciele musisz płacić za szkoły prywatne. A jeśli twoje dziecko źle funkcjonuje w molochowym systemie szkolnictwa - (dochodzi do tego, że dzieci wpadają w fobie szkolną lub nawet depresję), to musisz bulić ciężkie pieniądze na dodatkowe korepetycje lub kursy. To chore systemy, niewydolne, zmuszające nas wszystkich do akceptowania usług medycznych czy edukacyjnych na słabym poziomie, do godzenia się na nieżyczliwości, a nawet chamstwo pracowników zatrudnionych w tych systemach.