to ze kosztowna administracja to jedno, do tego dochodzi jeszce kwestia premi i nagrod dla urzednikow... no kurde.. i dziwia sie czemu mamy najbardziej kosztowna administracje..... a mialo sie zyc lepiej...

wydatki może i spore ale na pewno nie idą na pensje dla skarbowców, kto tam pracował ten wie, że trzeba jak najszybciej uciekać z uwagi na g*wnianą pensję

na kradliv sistem podatki

Matematyka jest nieubłagana:
( wysokie uposaźenia urzedników + coraz liczniejsza ich armia )/ zmniejszajaca sie kwota wpływów podatkowych = wysoki koszt systemu

Oczywiście stać nas na to. A najgorsze jest to, że i tak wszystko sobie musisz wyliczyć sam. Urzędas tego za Ciebie nie zrobi. A powinien. W końcu po to jest i po to się go utrzymuje z podatków. Przynoszę deklarację o dochodach, a urzędas za mnie liczy podatek. Przecież to w interesie państwa (czyli urzędasa) aby ten podatek właściwie naliczyć, a nie w interesie podatnika. W obecnym stanie 50% urzędasów w skarbówkach możnaby wywalić na buzię. Po co nam hordy pasożytów zajmujących się tylko przyjmowaniem deklaracji? Tym bardziej, że coraz odważniej wchodzi elektroniczny system rozliczania przez internet.