Niby coś tam człowiek wie na ten temat, ale trochę mu się pokręciło ;) Czyta niezłe analizy, a to już dobry początek, tyle tylko, że nie do końca je potrafi powtórzyć lub wyciągnąć z nich wnioski ;) Eksport nie osiągnie 25 mld EUR, bliżej będzie 24 mld EUR (wcześniej ministerstwo rolnictwa prognozowało przekroczenie 25, ale to już dawno nieaktualne). Poza tym to nie żywność, ale też surowce rolne i inne produkty. Utrata rynku rosyjskiego dla wieprzowiny to w pierwszej kolejności ASF, a nie embargo. Kompletna bzdura z kwotami - jak zniesienie kwot ma zapewnić rynki zbytu - pomieszanie z poplątaniem. Polska była i je największym producentem jabłek, ale w UE. Była i jest (nie stała się przez embargo) największym producentem soku w UE. Stwierdzenie, że eksport musi rosnąć bo Polska żywność ma dobrą renomę - dziwaczne (np. miała dobrą renomę w Rosji, a embargo zahamowało eksport). Czyli coś tam Pan wie, że dzwoni, tylko nie bardzo, w którym kościele. Szkoda, że nie bierze się do wypowiedzi prawdziwych ekspertów. Potem nie warto się dziwić, że naród niedoedukowany i daje sobą manipulować.