Marta
/ .* / 2005-01-29 16:57
"W całym normalnym świecie urzędnicy państwowi są apolityczni , nie wolno im też nigdzie dorabiać. Ale nasi politycy potrzebują kupić każdego. W ustawie o służbie cywilnej "zapomniano "więc zakazać urzędnikom zarabiać na umowę zlecenie . Obrotny urzędnik może zarobić i 10 tys. miesięcznie , np. na szkoleniu... polityków. Zlecenia takie pochodzą głównie od PO i PiS . Rak jest już wyleczalny . a czy jest lekarstwo na korupcję ? Oczywiście. Hong Kong był w latach 60. i 70. najbardziej skorumpowanym regionem świata . Dzisiaj jest pod tym względem sterylny . A rozwiązania były proste : weryfikowanie dekaracji majątkowych wszelkich urzędników państwowych , publiczne ogłoszenia o inwestycjach , jawne przetargi na zamówienia publiczne , 5 - letnie kadencje prokuratorów i sędziów w danym sądzie , przepisy podatkowe wchodzą tam po 2 latach od ogłoszenia , a regulacje dotyczące biznesu - po 1,5 roku , aby wszyscy mogli się na nie przygotować . Ponadto każdy osądzony łapówkarz idzie bezwzględnie do więzienia na około 5 lat , traci cały majątek i dożywotnio możliwość pracy w instytucjach państwowych . Tymczasem efekt "mądrości " polskich jest taki , że nasz kraj po 5 latach walki z korupcją ma najgorsze wyniki spośród państw Europy Środkowo - Wschodniej i całej Unii , W rankingu światowym jesteśmy na 65. pozycji - na równi z plemiennymi krajami Afryki Środkowej . Smarowanie nie może więcej tuczyć . Łapownictwo trzeba zniszczyć , zanim ono zniszczy nas . " (cytat artykułu podpisanego przez " Jonasza " z poczytnego tygodnika .)