residenzpalast
/ 178.235.4.* / 2011-07-10 08:10
z sieci........ a 'props belkotow dziennikarzy...
Czterej Jeźdźcy Zagłady coraz bliżej naszych granic. Polska ginie, rozrywana na strzępy przez obce mocarstwa, sprzedawana przez Tuskowych Judaszy - w ten arcykomiczny sposób tygodnik "Wprost" wieszczy prawicowy koniec Polski.
W to, że tygodnik "Wprost" pod rządami Tomasza Lisa jest obiektywny, chyba mało kto wierzy. No, może salonowi publicyści, jak Jacek Żakowski czy Tomasz Wołek, z którymi redaktor Lis prowadzi cotygodniowe radiowe dysputy, szydząc z "fanatyków PiS". Na spadającą sprzedaż "Wprost" lekiem nie okazało się również sprowadzenie "gwiazdy Playboya" Marcina Mellera, ani brzdąkającego Zbigniewa Hołdysa.
Kontrowersyjne okładki nie przyciągają czytelników, "wstępniaki" naczelnego pikują w dół. Co jeszcze można zrobić? Czas postraszyć czytelników "Prawicowym końcem Polski". Podajemy przepis "Wprost".
1. Bierzemy straszne portale i gazety - salon24.pl, wpolityce.pl, tygodnik "Uważam Rze", blogmedia24.pl, "Gazetę Polską", Solidarni2010.pl.
2. Dorabiamy straszne "śródtytuły" - Prolog, Totalitaryzm, Koniec państwa, Bankructwo, Zniewolenie, Solidarni powstaną, Epilog.
3. Wprowadzamy odpowiednie didaskalia. Oto one:
Uwagi na marginesie: czy Karnowski naprawdę uważa, że zwolennikowi PiS grozi utrata pracy? Chyba że ma na myśli siebie i swoich prawicowych kolegów, którym po odbiciu przez PO publicznych mediów odebrano programy. Poczucie krzywdy byłoby tu zapewne uzasadnione, gdyby nie to, że gdy kilka lat wczesniej PiS kolonizowało TVP, usuwając dziennikarzy niepałających entuzjazmem do IV RP, bracia Karnowscy nie mieli skrupułów w obsadzaniu zwolnionych miejsc. Dziś, w imię tej samej logiki znaleźli się w odwrocie. A im bardziej wykluczeni z głównego nurtu czują się prawicowi dziennikarze, tym mocniej formułują swe tezy.
Uwagi na marginesie: czy autorzy "Gazety Polskiej" wierzą w to, co piszą? Większość podobno tak, łacznie z absurdami teorii spiskowych na temat katastrofy smoleńskiej. W atmosferze silnego konfliktu politycznego inteligenckie dzielenie włosa na czworo już się nie sprzedaje. I to do "Gazety Polskiej" traktowanej niegdyś jako egzotyczna nisza, upodobaniają się teraz inni autorzy i tytuły z "Rzeczpospolitą" i "Uważam Rze" na czele.
Uwagi na marginesie: im gorzej, tym lepiej. Im radykalniej, tym większy poklask. Trzeba dokręcić śrubki i rozkręcić histerię. W czasach spokoju PiS nie miałoby szans w starciu z PO. Ale w sytuacji ostrego kryzysu ekonomicznego. Więc trzeba udowodnić, że krysys jest. Proste.
Uwagi na marginesie: ile w tych lękach autentyzmu, a ile cynicznego żerowania na nastrojach społecznych? To się miesza w różnych proporcjach, zależnie od świadomości autora i jego wiedzy. Mimo to przekaz medialny prawicy pozostaje zwarty - pisma wysokonakładowe piszą mniej więcej tak samo co anonimowi blogerzy. Różni ich co najwyżej język, ale coraz mniej. Pupilkiem zwolenników PiS jest Rafał Ziemkiewicz, który nie ma problemu z określaniem swych oponentów w niemal każdym tekście mianem "łajdaków". A Piotr Zaremba dał sobie spokój ze zbędnymi teraz słówkami "ale", "jednak", "z drugiej strony". Ponoć w poszukiwaniu wyrazistości. Bo tylko tak może dogonić Ziemkiewicza pod względem liczby aprobujących wpisów na forach internetowych i zyskać uznanie wśród prawicowego audytorium. Licytacja raz rozpoczęta raczej szybko się nie skończy.
Uwagi na marginesie: cały problem w tym, że ten margines, ta pseudopatriotyczna histeria i egzaltacja, to teraz niemal jednogłos całej prawicy. O jakim porozumieniu dwóch Polsk może być w tej sytuacji mowa? Kto, kiedy i jakim cudem miałby te Polski posklejać?
No, właśnie - powtórzymy to pytanie: kto miałby posklejać Polskę autora tego zabawnego tekstu - Rafała Kalukina, który kłamie, że Rafał Ziemkiewicz nazywa oponentów łajdakami w "niemal każdym tekście". Piotr Zaremba zaś to dla niego przykład dziennikarskiej agresji. Nie Wołek, Lis czy Kuczyński, ale Zaremba! "Wprost" to kraina hiperhipokryzji, jak skleić ją z normalnym, niezależnym dziennikarstwem?
aha ...zapomnialem dodac...LIS DOSTAJE JKA INFORMUJE ZATROSKANYCH DEMOKRACJA LISTY Z POGOZKAMI ZE CHCA PORWAC CZY ZABIC JEGO CORKI...
JESZCZE NIECH MU SAMOCHOD ZLE ZAHAMUJE I BEDZIE TO OZNACZALO ZE BANDYCI Z PISU PRZYGOTOWALI ZAMACH NA JEGO ZYCIE... i oczywiscie z komentarzem "jacy zamachowcy taki nieudany zamach..."
itp bzdety...