Forum Polityka, aktualnościKraj

Poncyliusz: Banki nie powinny zarabiać na spreadach

Poncyliusz: Banki nie powinny zarabiać na spreadach

Wyświetlaj:
nzres / 83.4.137.* / 2011-01-17 13:20
studenci plotkują-czemu prezydent za mało robi w sprawie katastrofy SMOLEŃSKIEJ,a ZBYT dużo czawsu poświęca -konferecjom nadawania "orła białego"?- czy to normalne?-że TAK często i czemu tak dużo ludzi nagradza? prezydent w tak krótkim czasie prezydentury?,to ZNACZNIE ZADŁUŻA:budżet,dług publiczny,przyszłe i terażniejsze emerytury-ZAMIAST oszczędzać-to rozdaje się pieniądze CIĘŻKO wypracowane przez ludzi pracujących-CZY NIE PRZESADA w czasie KRYZYSU? przypodobania się przed WYBORAMI ?-czy to nie czysty zabieg PROPAGANDOWY i POLITYCZNY w stosunku do niektórych GRUP SPOŁECZNYCH?
orotdox / 212.76.45.* / 2011-01-14 23:11
Można mówić o ograniczaniu spreadów, ale zacząć należałoby od najbardziej złodziejskiego procederu, który dzieje się w ... kantorach wymiany walut. To one są ostoją ubeckiego kapitalizmu. Tam spready mają nie kilkadziesiąt punktów, ale idą w setki lub nawet parę tysięcy. Upadająca "komuna" przyznawała chętnie koncesje na prowadzenie kantorów swoim zaufanym wilczurom. Najpierw "uzdrowiciele" zlikwidujcie mafie kantorowe, a dopiero później bierzcie się za ograniczenia w sektorze bankowym. Ograniczenia, bo likwidacji spreadów może chcieć albo kretyn, albo bolszewik, który chciałby wszystko znów znacjonalizować. Pawlakowi się nie dziwię, wszelako jest aparatczykiem post-ZSL'u, czyli satelickiej partyjki. Ale Poncyliusz w roli komisarza ludowego do spraw walki z kułactwem to coś zupełnie nowego.
asfd / 213.158.197.* / 2011-01-12 17:05
Spready to zlodziejstwo - ja nie mam w umowie kredytowej napisane nic na temat tego jaka bedzie wysokosc spreadu. Bank moze go sobie ustalic na dowolnym poziomie - chocby 200%. W tym przypadku wolny rynek nie dziala bo ani nie znasz wysokosci przyszlego spreadu w momencie podpisywania umowy ani nie znasz nawet mechanizmu wedlug jakiego bedzie wyliczany.
DareckiLodz / 188.33.65.* / 2011-01-12 17:39
Banki "kradna", gdzie moga. Z tego co sie orientuje nikt nikogo nie zmusza do brania kredytu we frankach. Mozna brac w zlotowkach. Wtedy nie trzeba sie martwic o spready i inne "pieprzoty". A jak sie chcialo zaoszczedzic i bank przechytrzyc to trzeba wiedziec co sie robi.

http://doradztwo-kredytowe.pl/content/view/25/36/
asfd / 87.206.57.* / 2011-01-12 19:53
A co w tym dziwnego, ze ktos chce oszczedzic? Ja jestem zadowolony z tego, ze mam kredyt w walucie - ale jeszcze bardziej bylbym zadowolony gdyby nie bylo wolnej amerykanki jesli chodzi o spready. Od takich wlasnie rzeczy jak nieuzasadnione oplaty (a wysokosc spreadow w wiekszosci bankow z pewnoscia nie na zadnego uzasadnienia) jest Urzad Ochrony Konkurencji i KNF. W Polsce niestety te instytucje nie sa zbyt sprawne wiec co sie dziwic, ze politycy stwiedzili, ze beda w stanie zwiekszyc na tej sprawie kapital polityczny. Trzymajmy kciuki zeby im sie udalo.

I nie spamuj mnie tu jakims doradztwem kredytowym.
DareckiLodz / 94.254.222.* / 2011-01-13 13:10
"Spready to zlodziejstwo” – nie brzmi to jak wypowiedz osoby zadowolonej. “Ja nie mam w umowie .. nic na temat…spreadu" – ten link wyjasnia ryzyka m.in. spread. “(a wysokosc spreadow ... z pewnoscia nie ma zadnego uzasadnienia)” – “z pewnoscia”? – dalej nie wiesz na czym stoisz? Czy wiesz? Tylko dopoki Ty zarabiales to bylo w porzadku, kiedy zaczales tracic to “zlodziejstwo”?

“W Polsce niestety te instytucje [Urzad Ochrony ...] nie sa zbyt sprawne” – Jakie instytucje sa sprawne? W kraju, gdzie urzedy, zaczynajac od ministerialnych rozdaje sie za lojalnosc polityczna ludziom, ktorzy nie maja pojecia o tym co robia?

Piszesz bez polskiej czcionki. Zakladam, ze jestes przyzwyczajony do ochrony konsumenta wg standardu Zachodnioeuropejskiego albo Amerykanskiego. Tam te prawa zostaly wywalczone, nie dane, przez konsumentow przez dziesiatki lat (prawie sto) wspolczesnego kapitalizmu i demokracji. To co obecnie jest w Polsce to ani kapitalizm, ani demokracja. Jest to jakas dziwna hybryda. Partio-kracja, ktora z demokrajca nie ma nic wspolnego. Kapitalizm tez to nie jest.

Dopoki o tym czy firma istnieje na rynu decydyje urzednik, a nie zysk to nie jest kapitalizm. Tak samo ze spreadem. Nie podoba Ci sie spread w Twoim banku - zamykasz pozyczke - otwierasz w innym, gdzie spread jest korzystniejszy, albo go nie ma wogole. Twoje pieniadze. Twoja decyzja. Krotka pilka. I zaden UOF, ani KNF, ani inny urzedas nie bedzie Ci mowil co z Twoimi wlasnymi pieniedzmi robic i na jakich warunkach!
wojtek345345 / 194.242.62.* / 2011-01-12 15:38
W Rumunii za Nikolaje Czałczesku też państwo ustalało stopę w banku. Zazwyczaj ujemną bo przechowywanie cudzych pieniędzy w końcu kosztuje :)
Pilsener / 2011-01-12 12:53 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Polityczne gadanie różnych populistów czy partyjniaków. Bo przecież w bankach powinni pracować wolontariusze i pomagać biednym dostać kredyt oprocentowany ujemnie. Dlaczego ciągle politycy uzurpują sobie prawo do decydowania o tym, na czym, kiedy i jak mamy zarabiać? A może to politycy nie powinni zarabiać na swoim bezmyślnym pitoleniu?
melanoma / 178.36.94.* / 2011-01-12 12:28
Banki zarabiają na różnicy kursowej i mają do tego prawo. Ale umowy kredytowe powinny gwarantować określony spread w całym okresie spłaty, podobnie jak marża.
DareckiLodz / 188.33.65.* / 2011-01-12 17:49
To nalezy sprawdzic przed podpisaniem kontraktu i wszystko dokladnie sprecyzowac bez zadnych niedomowien. Zbyt duze ryzyko. Banki nie sa glupie. Robia to samo od tysiecy lat. Jezeli zostawia nam "przypadkowa" furtke, to po to, zebysmy z niej skorzystali dla ich korzysci, nie naszej.
MN4 / 78.8.35.* / 2011-01-12 09:48
Wprowadźcie Euro, to spreadów nie będzie, a i oprocentowanie będzie niższe.

Najnowsze wpisy