Obszerna literatura z zakresu nauk politycznych obszernie opisuje nowożytne reżimy i cechy je charakteryzujące.
Co ciekawe okazuje się, że wystarczy ok. 20% poparcia i dodatkowo wsparcie wpływowych środowisk aby można było rządzić "w nieskończoność" - Historia zna takie przypadki chociażby z włoch i meksyku.
Do takiego modelu dąży PO, która z partii liberalnej powoli przeistoczyła się w bezideową zbieraninę, partię władzy . No bo czy ktoś zna oficjalne stanowisko tej partii w np. w sprawie aborcji, związków partnerskich a nawet podatków ?
Oczywiste jest , że obecna władza ma się dobrze m.in. dzięki wsparciu "zaprzyjaźnionych mediów" czy przychylności trybunału konstytucyjnego (wg senatora rulewskiego z PO). rozdmuchuje sie aferę posła hofmana, który nie wpłacił do usk 2.000 (dwa tysiące pln ) podatku od pożyczki a przemilcza raport NIK o zmarnotrawieniu 15 mld (miliardów ) zł.
Ponadto w żadnym nowoczesnym europejskim kraju nie ma tyle wpływowych i bezkarnych kast, które czerpią wymierne korzyści z bałaganu panującego w kraju (lekarze, sędziowie, prokuratorzy.....).
Dodać należy, że o ile w rozwiniętych, demokratycznych państwach wszystkie szanujące się media pełnią krytyczną rolę wobec rządzących, to w Polsce tzw. wiodące media wciąż skupiają się na obrzydzaniu obywatelom opozycji(czy ktoś np. słyszał pytania dziennikarzy główego nurtu o obiecane laptopy dla uczniów albo o wspomniany raport NIK wskazujący , że rząd tuska zmarnotrawił 15 mld zł ?).
Kolejną grupę popierająca PO stanowią ludzie kiedyś nazywani "młodzi, wykształceni....". Tak naprawdę, to społeczność słabo wykształconych ludzi łykających teksty typu: "podwyżka
vat na żywność zmniejszy jej ceny" - autorstwa niejakiego jacka rostowskiego. Weryfikacja umiejętności tej grupy są na bieżąco weryfikowane na angielskich zmywakach i niemieckich budowach. Oni i tak zawsze będą przekonani, że głosując na PO zapewnią sobie miejsce wśród elity narodu .
reasumując, mamy obecnie do czynienia ze zjawiskiem "reżimu medialnego" typu elitarystycznego.