asdf164
/ 213.222.200.* / 2014-12-31 10:10
żal komentować, ale ktoś musi:
Korwin co najwyżej by powiedział, że to wypadek, tak jak czasami giną policjanci przy czyszczeniu broni ale nikt nie próbuje rozbroić policji z tego powodu. Trzeba na wszystko trzeźwo spojrzeć i np. porównać ilu kobietom udało się obronić przed gwałcicielem czy mordercą dzięki broni w torebce a ile kobiet zginęło przez wypadek - i wtedy można wyciągać jakieś wnioski i mówić czy dobrze, że miała broń czy nie dobrze. Na pewno mogła ją lepiej zabezpieczyć. Ja jakbym nosił paczkę żyletek w plecaku to nie pozwoliłbym w nim grzebać mojemu dziecko a co dopiero gdybym miał tam odbezpieczony pistolet. Mogła też np. jako pierwszy nabój włożyć ślepaka.
A, przypomniało mi się, był przypadek w USA jak dziecko rozjechało samochodem swoją matkę. Po prostu matka zostawiła je w samochodzie i poszła otwierać bramę, dzieciak w tym czasie zwolnił hamulec albo odpalił auto - nie pamiętam dokładnie - tak czy inaczej matka zginęła. Czy to znaczy że samochody są niebezpieczne i powinniśmy ich zakazać?