Gpsikpsd
/ 188.146.71.* / 2017-10-13 09:16
Witam. Po ostatniej zafundowanej nam ankiecie, plewiąc sobie chwasty, pomyślałem, a co mi tam, pójdę za ciosem. Wyczytawszy kilka pozycji z działu ogrodnictwo zabrałem się za użyźnianie gleby w sąsiedztwie kiosku. Nie ukrywam, w tej ciężkiej pracy najbardziej uciążliwe było to, że ciągle mi przerywano, a naprawdę wymaga to skupienia, aby nie pominąć żadnej szczeliny pomiędzy kostką brukową. To klient chciał kupić fakta, ale o 7.30 wariat jeden, o tej godzinie to już przecie nie ma, bo kilka sztuk było. To musiałem pamiętać, aby co kilka minut biec zobaczyć czy aby alarm się nie włączył na POSie, nie daj boszee żeby mnie wylogowało bo d. zbita, komunikatory, tłumaczenia, przesłuchania, dzwonienie do cok i czekanie na połączenie pół godziny itd. To znowu co chwile przyjeżdżali "chłopaki z miasta", żeby się pobawić troche MoneyGram i poprać delikatnie pare zeta. Nie mówiąc o poczcie polskiej która przyjechała z paletą cementu. Na szczęście w tamdemie z 50 kilogramowym paleciakiem, to od samochodu było prosto, potem już mniej. Tonę trzeba było przerzucić. Ale nie narzekam, przecież po odliczeniu małego zusu i podatku zarabiam około 6 zeta za godzinę, inni mają gorzej, np w Bangladeszu. Reasumując zgłosiłem chęć udziału w kolejnej ankiecie dotyczącej teraz gatunku kwiatów które moglibyśmy zasadzić na tej ciężką pracą przygotowanej powierzchni. Bratki, może stokrotki? Po podliczeniu wyników głosowania, stosowna informacja napewno zostanie dopisana do księgi agenta. Nie zapomnijcie przeczytać, co by Wam na czerwono nie zostało, bo Wam w biuletynie przypomną, a i kilka punktów przy audycie mogą odjąć. Trzymajcie się agenci 😀