Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Pracodawcy krytykują strajk w sklepach

Pracodawcy krytykują strajk w sklepach

Money.pl / 2007-06-07 09:41
Komentarze do wiadomości: Pracodawcy krytykują strajk w sklepach.
Wyświetlaj:
Janek W / 83.27.34.* / 2007-06-07 09:41
Ze sklepami nie miałem nigdy nic wspólnego z innej strony niż od strony klienta i mimo to, jestem zdecydowanie przeciwko handlu w niedziele i te 12 (bo tyle ich chyba jest) najważniejszych świąt. Nie tyle z powodów religijnych (bo zaraz ktoś się przyczepi, że jestem "katol" z prawicy RP), tyle że tym ludziom należy się jakieś unormowanie. Każdy, dla kogo weekend jest tylko i wyłącznie wspólną nazwą dla dwóch dni: soboty i niedzieli, rozumie postulaty sprzedawców.
kminek / 217.97.199.* / 2007-06-07 10:31
Ja mam podobne zdanie. Mi po prostu chodzi o to aby tydzień miał ręce i nogi. W niedzielę powinni pracować tylko te zawody ktore muszą, gdyż wynika to z powodów bezpieczeństwa itd. Nie, nie tęsknię do PRL-u, nawet go nie pamiętam, ale wkurza mnie to że właściwie niedługo trzeba będzie wymyślać ósmy dzień tygodnia żeby jeden z drugim "się wyrobił" i miał czas na zakupy. A to że będzie to oznaczać zwolnienia ? Cóż, akceptuję to. Myślę że warto. Każda niedziela, i najważniejsze święta państwowe i religijne powinny być wolne od pracy. A że pracodawcy krytykują to chyba nikt się nie dziwi. Szkoda że kiedyś pozwolono na pracę w niedzielę, bo dziś będzie dużo trudniej to zmienić. Będą padać właśnie argumenty o wolności i zwolnieniach. Jeśli chodzi o zwolnienia, to tak jakby ci zwalniani po prostu pracy tej wcześniej nie znależli, bo kiedyś niedziele były "zamknięte". A co do wolności to mało kto się zastanawia że i ona powinna mieć swoje granice, a zbyt daleko posunięta wolność paradoksalnie prowadzi do zniewolenia ("nikt ci nie każe tu pracować" itd).
Popieram protest.
koszyk91 / 2007-06-07 11:27
moi drodzy przeciwnicy handlu w niedziele nie macie racji. 69 dni wolnych od pracy to bylaby katastrofa dla producentow, handlowcow i ich pracownikow. no i ten bezwzgledny zakaz czyli co sklepiki, lodziarnie, stacje benzynowe, restauracje... wszystko zamkniete??? no i jakie zniewolenie??? po to jest premia za prace w swieta zeby ten lub inny pracownik sie na ta prace skusil. nic na sile. w tym kierunku powinna pojsc raczej reforma. chcesz dorobic to przyjdz w niedziele za 300% stawki.
egon / 83.21.178.* / 2007-06-07 21:12
całkowicie popieram 300% stawki za pracę w święta i niedziele
Janek W / 83.27.7.* / 2007-06-07 19:56
jaka premia...? pracowałem, co prawda nie bezpośrednio jako sprzedawca we wszystkie niedziele i święta oprócz 3 dni w roku (oprócz 1 i 2 dnia świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku) i żadnej premii nie dostawałem. Tylko trochę mniej roboty było i tyle.
Ale pomysł z ustawowym mnożnikiem stawek, jak to swego czasu w UK było, bardzo mi się podoba. Nawet budżetówka by się załapała: skarbówka, policjanci, etc. (czyli Ci którzy - z moich informacji - aktualnie zarabiają najmniej).
Opcja co najmniej ciekawa. :)
solly / 217.97.199.* / 2007-06-07 15:57
Jeśli nic na siłę to dlaczego strajkują ? W czasie mistrzostw świata w piłce nożnej gospodarka brytyjska traci jeden miliard funtów ! Lewe zwolnienia lekarskie, urlopy które wszyscy wtedy biorą, efektywność pracowników w niektórych branżach spada wtedy nawet o kilkadziesiąt procent ! Miliard funtów w miesiąc !! I co, to znaczy że mamy zlikwidować Mistrzostwa Świata !? 69 dni wolnych ? Kiedyś były wolne, w wielu krajach europy są wolne, i jakoś nie płaczą, nie bankrutują ! Cywilizacja jest. A tu już lament. Jak jest na tyle cienki że nie da rady to zbankrutuje. Nikt nigdy nie obiecywał że wszystko będzie czynne 365 dni w roku !

Najnowsze wpisy