Forum Polityka, aktualnościKraj

Pracownicy nie chcą czekać. Tak teraz powinna wyglądać rekrutacja

Pracownicy nie chcą czekać. Tak teraz powinna wyglądać rekrutacja

Wyświetlaj:
robson3209 / 89.64.2.* / 2017-11-01 22:03
ostatnio byłem na rozmowie kwalifikacyjnej w impelu i było naprawdę sympatycznie, wszystko przedstawione od razu, wiedziałem czego moge sie w pracy spodziewać i na jakich warunkach a teraz czekam na poniedziałek, żeby zacząć nową pracę :)
nana227 / 46.171.10.* / 2017-08-17 13:10
heh a mnie w dalszym ciągu bawi jak słyszę że ktoś był na assessment center starając się o pracę w H&M na stanowisko sprzedawcy...śmiechu warte, to dopiero strata czasu. Ludzie!!! żeby być sprzedawcą/ekspedientem nie trzeba lotnych umiejętnośći..
Polka_Pe / 178.73.10.* / 2017-08-11 16:14
Ja mam bardzo fajną pracę, której nie zamieniłabym na nic innego. Ale rynek jest jaki jest, wymaga się od ludzi naprawdę dużo. Dlatego mimo, że już po studiach jestem 10 lat, to dalej się uczę. Od października w szkole policealnej na kierunku rachunkowość. Dobrze mieć coś w zanadrzu po prostu.
qyui / 31.179.175.* / 2017-08-11 12:13
Faktycznie, dzisiaj to pracownik dyktuje warunki, bo pracy jest więcej. I faktycznie przychodzą młodzi ludzie i rzucają wyższe wymagania. Tylko należy się z tego cieszyć.
Ale czy te czasy już nie wrócą? Skąd taki wniosek?
Przecież tak już było w 2005-2007. A potem rynek siadł i znowu pracownicy przychodzili po prośbie. TAK działa rynek. Pracodawca zazwyczaj o tym wie, a pracownikom czasami odbija w momencie boomu, a potem nie mogą zrozumieć kolejnej odmowy.
w.p. / 89.187.246.* / 2017-08-11 08:30
Bo pracodawcy nie szukają pracownik do pracy tylko głupiego który pójdzie do pracy za 2000 brutto zł niech płacą tak jak w innych krajach uni to pracownków nie będzie brakować nie potrzebni będom pracownicy ze wschodu
gosć / 193.243.143.* / 2017-08-10 07:58
nie masz znajomości nie masz pracy, i żadne rekrutacje nie pomogą
piotr255 / 188.146.42.* / 2017-08-10 07:57
W małych miastach nadal jest problem z pracą a jak jest to za 2000zl brutto albo na czarno
LRS / 2017-08-10 07:55
Następny co myśli, że będzie stawia warunki ja zawsze podaję orientacyjne zarobki a dokładna kwota jest negocjowana podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Znasz "synku" takie słowo jak negocjacja? bo jak nie to się naucz bo inaczej będziesz przechowalnią najsłabszych i najmniej wartościowych pracowników. Porównanie pracy do handlu świadczy jedynie o tym, że albo nie masz zielonego pojęcia o rynku pracy albo jesteś zwykłym ignorantem. Dobry pracownik nie będzie się ogłaszał z zamiarem podjęcia pracy (jak by chciał sprzedać samochód), to Ty jako pracodawca musisz go zachęcić m.in. podając kwotę jaką możesz przeznaczyć.
Pracowałem ok 10 lat jako pracownik etatowy w kilku firmach i nawet w okresie wysokiego bezrobocia zawsze kontaktowałem się najpierw z konkretnymi firmami które podawały zarobki i nigdy nie pojechałem na żadną rozmowę kwalifikacyjna nie wiedząc czy dana oferta pracy jest warta straty czasu.
Pracownik kwalifikowany / 104.223.91.* / 2017-08-09 15:39
Podawanie w ogłoszeniu WYNAGRODZENIA. Inaczej to strata czasu. Ja nie chodzę na rozmowy jak nie wiem ile mogę dostać - szkoda mojego czasu. Idę, tracę czas a potem dowiaduję się że ok, bardzo im odpowiadam ale to co mi oferują to jest mniej niż teraz zarabiam bo u nich takich zarobków nie ma. No to po co wypisują wymagania jak nie są w stanie za nie zapłacić?

Ogłoszenie o pracę bez wynagrodzenia to jak "sprzedam samochód" bez podania ceny - szkoda zawracania głowy bo są na etapie zapoznawania się z rynkiem i nic z tego nie będzie.
mnmn / 94.254.252.* / 2017-08-10 00:42
synku, Twoja praca jest tym samochodem. ja kupuję Twoją pracę, a nie sprzedaję miejsce pracy. To Ty masz określić cenę, a ja się zastanowię czy mi to odpowiada. Rzeczywistość jest taka, że ja wiem ile mogę zapłacić maksymalnie na danym stanowisku, ale dopiero Twoje kwalifikacje weryfikowane w rekrutacji pozwolą mi powiedzieć ile Twoja praca będzie dla mnie warta. Dlatego ja nie podaję wynagrodzenia. za to w aplikacji rekrutacyjnej jest okienko na oczekiwane przez kandydata wynagrodzenie. Jest to pole obowiązkowe. Ale gdy mam taką informację i zapraszam na rozmowę to znaczy, że mnie stać żeby tyle zapłacić. Potem nigdy się nie targuję. Albo delikwent jest wart oczekiwanej kwoty, albo na drugi dzień po spotkaniu otrzymuje telefon pożegnalny od mojego HRa. czasem z dodatkową szczerą informacją: "ma Pan(i) wystarczające kompetencje na to stanowisko, ale oczekiwania finansowe są nieadekwatne do spodziewanej wartości Pana(i) pracy". co nie oznacza, że mnie nie stać!
specjalistaX90 / 94.254.249.* / 2017-08-10 09:07
Cały zachodni rynek pracy funkcjonuje na takiej zasadzie, jak ten gość opisuje. Jeśli tego nie rozumiesz to lepiej zamknij firmę i zatrudnij się u kogoś, bo nie rozumiesz podstawowych zasad na rynku.

Tworząc stanowisko pracy robisz kalkulację, jakie maksymalne koszty pracy jesteś w stanie zaakceptować. W ofercie podajesz stawkę w przybliżeniu. W ten sposób kandydat wstępnie wie, czy warto angażować swój czas w taką ofertę. Jeśli oczekiwania kandydata są bliskie Twojej oferty, wtedy aplikuje na to stanowisko. W przeciwnym razie to strata czasu Twojego i jego.
Mona Liza / 31.178.1.* / 2017-08-09 11:43
Mam problem ze znalezieniem pracy,jestem w wieku 50+.Albo musisz być kompletnym idiotą po gimnazjum lub mieć doktorat innych opcji brak.Wysyłam CV prawie codziennie i nic z tego nie wynika.Nikt nie odpowiedział na moje e-maile.Wolą zatrudniać ukraińców .bo są tanią siłą roboczą.Pracownik nie jest własnością pracodawcy i przestańcie robić łaskę,że kogoś zatrudnicie.Prawda jest taka,jeśli nie dostaniesz minimum 2000 zł do ręki za pracę-to nie przeżyjesz!!!!!Czas ocknąć się z letargu-ludzie chcą pracować,ale zacznijcie płacić normalnie.Za darmo nikt nie będzie tego robił!!!!!!!!!!
WWw. / 195.85.249.* / 2017-08-09 12:38

Wysyłam CV prawie codziennie i nic z tego nie wynika.Nikt nie odpowiedział na moje e-maile

a po co podajesz wiek w cv?
Janusz z Bydgoszczy / 89.64.13.* / 2017-08-09 11:08
Jasne, wszystko fajnie i pięknie. Niby płace rosną, niby o pracę łatwo. Wszystko to być może prawda ale nie w Bydgoszczy. W tej dziurze łatwo to tylko do Kauflanda na konserwatora powierzchni płaskich (woźny) za 2100 brutto. Wszędzie indziej do pana/pani oddzwonimy kiedyś.
Leszczu86 / 94.254.146.* / 2017-08-09 10:59
Pamiętam, jak kiedyś mimo iż miałem pracę to szukałem innej i jeden pracodawca prowadził rekrutację bite 2 miesiące! Tak sobie chodziłem na kolejne etapy. W sumie przeszedłem wszystko i na koniec usłyszałem magiczne 1400zł na rękę! (było to 4 lata temu). W innych firmach na tym stanowisku wtedy się zarabiało 2500-3000zł netto... Oczywiście odmowa i niedowierzanie, że przecież pokonałem tylu kandydatów ;)
Aktualnie w korpo moja rekrutacja trwała właśnie 3 dni - był to 3 lata temu ;)
Pracownik69 / 77.115.18.* / 2017-08-09 09:25
To teraz kandydaci będą mówić - oddzwonimy do Państwa, proszę czekać na sygnał z naszej strony (w nieskończoność :-) )
aaa_bbb / 195.206.126.* / 2017-08-09 09:21
A kiedy to dotrze do pracodawców ?

Najnowsze wpisy