Litości! ludzie którzy tworzą jedną wielką rodzinę muzealną powinni pisać takie listy - tak przecież jest w MWiM w Olsztynie. Nagle okazuje sie że każdy uwielbia swojego dyrektora i pragnie żeby pozostał na swoim stanowisku ale zastanówmy sie czemu? może dlatego, że nie gryzie się reki pna swego.... jak już wspomiałem MWiM to jedna wielka rodzina - nie zatrudnia sie tam osób, którzy nie są spokrewnieni z kimś z pracujacych już osób np: przewodnicy, lub tez osób, którzy nie maja tzw. pleców - to juz dotyczy wszystkich działów od opiekunów sal po dyrekcje! Przymyka sie oczy na fakt iż na dziedzińcu najczęściej co sie słyszy to słowo mamo, ciociu, babcio i temu winien jest dyrektor Cygański. Sam moze nie zzatrudnia po znajomosci ale przymyka oczy na to jak inni to robią. Kwalifikacjąm nie którzych pracowników to nawet nie warto sie przyglądać bo można by wogóle zwątpic w kulturalno-oświatowa misję Muzeum! o muzeum i układach w nim panujaćych można by opowiadać godzinami - ale po co, moze jak stara władza odejdzie to coś się zmieni i tego właśnie boją się CI protestujący pracownicy....