faktycznie koleżanka opowiada mi co się dzieje w ZUS dużo ludzi nic nie robi bo ich nikt nie pilnuje, Pokupili teraz 15 notebooków po ok 10tyś każdy a tylko worda, exela i internetu używają:( kawka ciasteczka pogaduszki malowanie paznokci itd. Osobiście uważam, że powinni zarabiać więcej, ale połowę trzeba zwolnić a pozostałych pilnować i gonić do pracy. Kasa jest bardzo duża w zus do podziału, ale jest was za dużo:( nic się nie zmienia w ZUS ja się cieszę, że odszedłem. Nie mogłem patrzećna to co się tam dzieje i nic się nie zmienia.

to gdzieś ty pracowała pewnie na jakiejś prowinci w małym zus ze miałyscie czas na malowanie paznokci...bo w duzych miastach to poczta jest nie 80 na miesiąc na osobe (jak w małych miastach) tylko 80 na dzien na osobe...to nie wiem gdzie tu wcisnać te paznokcie...

Tego nie da się czytać. Tych co z takim zapałem krytykują zapraszam na kilka dni ( nie wiem czy wytrzymają ). Widać, że większość nie ma pojęcia o tej pracy. Jaki internet, jakie notebooki? Sprzęt na którym pracujemy ma kilkanaście lat . Zamiast drukarek mamy maszyny do pisania. Często sami kupujemy długopisy, zszywki czy kalkę.
W czasie 8 godzin przez pokój przewija się kilkadziesiąt osób z przeróżnymi pytaniami. Bardzo często robimy za informację PZU, MPK czy banków . A terminy gonią! Jak można w takich warunkach skupić się, żeby np. prawidłowo wyliczyć emeryturę ? A do tego jeszcze gąszcz przepisów, w których musimy być "zorientowani", a które co chwile się zmieniają. I gdzie tu czas na tą "kawkę" i malowanie paznokci??? Owszem pijemy kawę , bo bez niej się nie da ( ale w jednej ręce kawa a druga na klawiaturze). Naprawdę zanim zaczęłam tutaj pracować inaczej postrzegałam tą instytucję. Prawda jest taka duże wymagania i nic w zamian. Jeszcze trzeba znosić te obrzydliwe epitety. Jak można tak obrażać ludzi? Jak Wam nie wstyd????

widać Ty tak olewacko podchodziłeś do pracy skoro już nie pracujesz!!!!!!!!!!!!

baju baju bedziem w raju, figa dalej popijacie kawę, łazicie po szmaciarniach w czasie pracy a ludzi macie w nosie. A zarabiacie niezle jak na przcownika-pijawkę,żyjącego ze składek obywateli.

Człowieku nawet nie masz zielonego pojęcia i nie wiesz ,że emerytury i płacone składki dot. Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (fundusz celowy), a wynagrodzenia to zpełnie inny fundusz tj.Fundusz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jako preacodawcy i oba te fumdusze nie mają ze sobą powiązań finansowych. Więc jak coś piszesz to najpierw pomyśl.

to powinno dać Wam do myślenia, macie bardzo zła opinie u obywateli którzy mieli kontakt z ZUS-em,warto popracowac nad zmianą wizerunku jak to zrobicie to moze nie bedę musiała stać pod drzwiami i czekać az łaskawie zostanę wpuszczona

Mówisz o sobie.

Nie można porównywać i generalizować pracowników ZUS.Zupełnie co innego jest pracować w okienku przy obsłudze klienta a co innego być "specjalista d/s..." i pracowac we własnym biurze za zamknietymi drzwiami.Dziewczyny pracujące przy okienku naprawde bardzo sumiennie wykonuja swoje obowiązki.Często wielu petentów,ale widać że te panie sie staraja i powiem szczerze że nawet klienci w kolejce to zauważają i doceniają.Nikt nie twierdzi ze sie obijaja bo to nie jest prawda.Cieszy tez fakt że praktycznie cały czas wszystkie okienka sa czynne.Nie tak jak w bankach gdzie są teoretycznie trzy kasy ale czynna zawsze tylko... jedna.Pisze to ponieważ dosyć czesto jestem zmuszony załatwiać sprawy urzędowe w ZUS ze względu na specyfike swojej pracy.I zawsze jestem tam mile obsłużony przy okienku.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja gdy trzeba coś załatwić właśnie u konkretnych "specjalistów" za zamkniętymi drzwiami.Wychodząc na piętro już wiem że będe kilka razy odsyłany z pokoju do pokoju i że do kogo bym sie nie zwrócił to traktowany jestem jak "zło konieczne".Panie zajęte sa dyskusją,debatuja na różne tematy zupełnie nie związane z praca itp.Własnie taki obraz panuje w polskim ZUS-ie.Jest szufladkowanie osób.Te najbardziej zapracowane z działów obsługi klienta które nie mają czasu nieraz na skorzystanie z toalety zarabiają najmniej.Powiem że nie chciałbym zarabiać nawet 2500 brutto gdybym miał pracować w okienku!!!Te zarobki powinny być odwrócone!!Kto ma obsłużyć dziennie 200 petentów,podbić tysiąc pieczatek i być skupionym przez całe 8 godzin gdyż za wszystko odpowiada i nie może sobie pozwolić na pomyłke to własnie ten powinien godziwie zarobić!!A nie ten kto ma POZYCJE w tej instytucji i całe 8 godzin siedzi w swoim biurze i plotkuje albo siedzi przed internetem!!

wszysto tak ladnie opisujesz podajesz w danych liczbowych tylko zapominasz o jednym ze ZUS to insytujca panstwowa i nie ma ni wpolneg z ustawodastwem tym zajmuje sie rzad a pracownicy wykonuja tylko polecenia i przepisy a jak wykonuja to juz inna sprawa tlko ze nie odbiegaja od pracownikow innyc instytujci panstwowych gdzie na zalatwienie sprawy czeka sie miesiacami no coz talie mamy panstwo i rzad i my prosci obywatele nic na to nie poradzimy ale kazdy ma prawo do godnych zarobkow pozdrawiam