"Doniosłość orzecznictwa Sądu Najwyższego jest natomiast olbrzymia (...) nieznajomość tych wyroków może zaciążyć na świadomości dotyczącej naszych praw i obowiązków" - zaznaczył.
Tyle, że to smutne, że nasze prawa i obowiązki nie wynikają jasno z ustawodawstwa -jak być powinno. To jego kiepska jakość, niejasność, brak spójności, a czasem i sensu powodują kierowanie tak wielu spraw do SN, który już niestety na stałe zaczął stanowić kolejne ogniwo procedury ustawodawczej....