TomKs-
/ 159.245.16.* / 2012-05-28 15:46
Ja proponuję, żeby we wszystkich samochodach zainstalować elektroniczne ograniczenie prędkości do 20 km/h.
Eksperci szacują, że pozwoli to ograniczyć liczbę wypadków o 82%, a liczbę ofiar śmiertelnych o 98%.
A poważnie: Wypadki biorą się nie z szybkiej jazdy, tylko złej. W tym ZBYT szybkiej, owszem. Tyle, że ograniczenia prędkości nie są rozwiązaniem, nawet najściślej przestrzegane i respektowane. Nawet sam Kodeks Drogowy nie twierdzi, że prędkość podana na znaku to prędkość bezpieczna. Bo nie jest i nie może być.
To jaka prędkość jest bezpieczna zależy od bardzo wielu czynników: pogody i widoczności, stanu nawierzchni, wilgoci/oblodzenia, naniesionego błota, czy piasku, natężenia ruchu pojazdów i pieszych, samochodu (np stanu opon, czy skuteczności hamulców), umiejętności, doświadczenia i samopoczucia kierowcy i jeszcze, pewnie, kilkudziesięciu innych.
Kluczem jest edukacja i trening.
Tyle, że uczymy się głównie ile centymetrów od krawężnika wolno zaparkować, a trenować nie bardzo jest gdzie...