issael
/ 94.254.162.* / 2009-11-06 19:07
Zdrowy rozsądek nakazuje zastanowic sie i spokojnie reagowac na panikę/nagonke medialną.
Grypa jak sam(a) napiasłeś(aś), pojawia się cyklicznie, i jakoś wczesniej nie siano takiej paniki.
Nie ufam panikarskim doniesieniom szczególnie z USA, Meksyku, Brazyli ze jest tam tyle osób zarazonych modną ostatnio odmianą wirusa (najprawdopodobniej wychodowanego w farmaceutycznych laboratoriach) H1N1.
Szczególnie w takim kraju jak Meksyk, gdzie sposób klasyfikowania jaki to jest odmiana grypy, jest dosyć swobodny.
Na dodatek przebieg grypy H1N1 jest łagodnijszy od przebiegu choroby tzw grypy sezonowej.
Czasami warto zapoznac się ze statystykami, a potem siac panikę.
Zwłaszcza że śmiertelnośc grypy wynika własnie z powikłań, niedoleczonej grypy, albo zbyt poźno leczonej, czyli lekcewazonej przez zagonione społeczeństwo.
Warto zapoznac się z tym jakie grupy społeczne umieraja na powikłania pogrypowe, to jest interesujace. Najczesciej to pracownicy którzy mimo zwolnienia lekarskiego ida do pracy, bo boja sie ja utacić, albo ludzie biedni którzy wogóle do lekarzy nie chodzą, jezeli juz to w ostateczności i najczesciej zbyt poźno.
Co najwazniejsze , najwieksze zniwo smiertelne zbiera sezonowa grypa a nie modna H1N1.
Grypa czy sezonowa czy ostatnia modnisia ma to do siebie że dla białego człowieka jest zasadniczo niegroźna pod warunkiem ze jest odpowiednio leczona i to najprostzymi sposobami.
Bardzo czesto wystarcza sama aspiryna albo inne popularne i powszechnie dostepne w aptekach srodki, pod warunkiem , ze lezy sie w łóżku.
Nawet na H1N1 jest to skuteczny sposób tym bardziej ze jest to grypa łagodniejsza w przebiegu od popularnych gryp sezonowych.
Ale jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o pieniadze. To stara za kazdym razem potwierdzana teoria.
Mnie zastanawia dlaczego panikarze (szczególnie media, ale tez i niemała grupa idiotów) nie informuja jak zapobiegac grypie, a jezeli juz się ja złapie jak skutecznie sobie z nia poradzić.
Jest to o wiele prostze i co najwazniejsze skuteczniejsze ale tez i tańsze. No nie tańsze dla koncernów farmaceutycznych, w których interesie jest jak najwieksza liczba chorych, to jednak temat na inna dyskusję.
Natomiast specjalne umowy, czy klauzule do tych umów jakie stosuja koncerny farmacveutyczne korzystajac z głupoty polityków/decydentów, bedacych pod presją paniki medialnej, zasługuja na specjalne przyjzenie sie im.
Skoro jak twierdzisz, sposób produkcji szczepionek jest w kazdym przypadku taki sam, to co jest przyczyna takich tajemnic? Szczególnie jezeli chodzi o tzw skutki uboczne.