acomitam
/ 83.25.136.* / 2008-01-15 06:49
Ale przecież min. Kopacz pracowała w "gabinecie cieni", gdy u władzy był PiS i zapewniała, a przynajmniej dawała do zrozumienia, że rozwiązania są gotowe, tylko trzeba dać im władzę. I co? I nic. Jak można się było spodziewać, żadnych rozwiązań nie było. Nie tylko rozwiązań, ale nawet pomysłów, o strategicznych kierunkach zmian nie wpominając. Miota się kobita strasznie, wytrzeszcza oczy do kamer, uśmiecha do reporterów, gromi poprzedników (tylko z PiS), bije piany ile wlezie, zapewnia w imieniu lekarzy, choć nikt jej do tego nie upoważnił, że w razie czego jednak pójdą do roboty (coś jak zapewnienia Komorowskiego, że jak będzie trzeba, to nasi piloci nawet na drzwiach od stodoły polecą), przekonuje, że nie jest tak źle. Jednym słowem orgia pustych gestów.