polskość jest zagrożona
- no tak, bo przecież tylko centralno-narodowo-katolickie planowanie zapewnia jedność narodu i dobrobyt, a na szczycie centrali dwóch braci dumnie i godnie realizujących plan 5-cioletni.
Ale to wszystko to polityczna nowo-mowa mająca ogłupić plebs. Tak naprawdę chodzi o stołki w kuratoriach, które są kuźnią politycznego zaplecza.
Ludzie stąd emigrują a w polsce jest najwięcej funkcjonalnych anaflabetów w UE - i to jest właśnie ta polskość, która jest zagrożona. Jak jeszcze nie daj boże polak się wzbogaci, zacznie uczciwie pracować i przestanie pić oraz kraść to stracimy polskość zupełnie, spadnie polskość do zera, stracimy naszą narodową chwałę, zaniknie nasza narodowa tożsamość, haha