zorientowany2010
/ 80.238.121.* / 2010-12-01 20:38
Tak to właśnie jest w Polsce. Pielęgniarki walczą o pieniądze strajkują, głodują a podwyżki i tak w lwiej części trafiają do lekarzy. 1500-2000 zł za dyżur świąteczny dla lekarza. W głowach im się poprzewracało!!! Gdzie tu sprawiedliwość? Skoro lekarze narzekają, że mają tyle pracy i jest ich za mało to wyprodukować ich więcej. Ostatecznie akademie medyczne i uniwersytety medyczne kształcą dobrze, więc nie powinno być z tym problemu.
Czy słyszał ktoś o cudzie nad Wisłą a mianowicie o klonowaniu lekarzy? Taki to ma życie, potrafi pełnić dyżury w kilku miejscach jednocześnie, oczywiście nie za darmo. Dodajmy do tego, że podczas takiego dyżuru biedaczyna zdąży się przespać, dobrze zjeść a często i napić się niekoniecznie herbaty. Przekrwione oczy wtedy ładnie prezentują się bo dobitnie świadczą o przepracowaniu pana doktora. Ale oczywiście wersaleczka jest więc bez obawy o zdrowie i życie naszego Super Klona Doktora. Zapewne znacie państwo takich co i w piżamkę na dyżurze zdążą się przebrać. Szczytem bezczelności i pazerności jest prowadzenie prywatnej praktyki lekarskiej podczas pełnienia dyżurów w państwowych placówkach zdrowia, w których za pracę już im zapłacono.
Byłbym niesprawiedliwy, gdybym generalizował, że wszyscy lekarze tak robią. Otóż nie, nie wszyscy. W swoim prawie 40 letnim życiu osobiście spotkałem wielu lekarzy, którzy ciężko pracują. A ciężko pracują ci co nie załapali się na ciepłe posadki, nie mają specjalizacji bo bez pleców o to trudno albo są na stażu itd. Ale zostawmy lekarzy, z głodu nie zginą. A pielęgniarki z pensją netto 1700 zł ledwo wiążą koniec z końcem.
A słyszał ktoś o sklonowanych pielęgniarkach ? Oh, co za pech, ktoś powie, niedorajdy niedouczone, nie są tak zaradne jak lekarze. A dlaczego ? Dlatego, bo na jednym etacie mają tyle pracy, że nie są w stanie podrapać się tam gdzie plecy kończą swoją szlachetną nazwę. Niech ktoś w nocy spróbuje ogarnąć prawie 70 pacjentów, z których połowa prawie, przykuta jest do łóżka.
A jeśli chodzi o wykształcenie to magistra pielęgniarstwa nie kupiły na bazarze tylko ciężko na niego zapracowały, niejednokrotnie kosztem rodziny. Jeśli ktoś ma wątpliwości, że podwyżka pielęgniarkom należy się niech odpowie sobie na poniższe pytania:
Pytanie nr 1
Czy znasz lekarza klona? (przypominamy, klon to taki co potrafi być w kilku miejscach na raz)
Pytanie nr 2
Czy Twój lekarz podczas prowadzenia prywatnej praktyki lekarskiej potrafi bezprawnie wykorzystać państwowy sprzęt medyczny?
Pytanie nr 3
Czy Twój lekarz tak jak Ty wyjeżdża na wakacje do rodziny swoim 10 letnim seicento?
Pytanie nr 4
Czy masz często wrażenie że pan doktor jest troszkę niedouczony i próbuje pouczać Cię w kwestiach w, których masz 20 letnie doświadczenie?
Pytanie nr 4
Czy czujesz, że podczas dyżuru mało nogi Ci nie odpadną a kręgosłup woła o pomstę do nieba ?
Szanowne Pielęgniarki nie dajcie się. Walczcie o swoje prawa! Nie zapomnijcie też jak OPZZ dba o Was !
Właśnie OPZZ wysłał do prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz kancelarii Sejmu i Senatu skargę na nowelizację ustawy o ZOZ-ach. Zdaniem OPZZ nowe regulacje faworyzują pielęgniarki i położne.
Brawo dla prezydenta Komorowskiego za to, że w końcu zaakceptował podwyżki dla pielęgniarek.