issael
/ 109.243.186.* / 2011-05-30 16:57
Niestety, pan Kaczyński ma rację. Chrzescijanie w obecnej dobie sa mocno gnębieni.
Inna sprawa jest to , że chrzescijanie, śa obecnie mało wojowniczy i mniej ekstremistycznie nastawieni , niz ich sasiedzi (religje), stad pogromy zwłaszcza w swiecie muzułmańskim, ale tez i w Chinach.
Ciekawe jak kaczyński sobie obrone Chrzescijan wyobraza?
W europie chrzescijaństo ma wroga w państwowym ateixnie podszytym lewacka czy ogólniej lewicujaca doktryna , co jest zgubne dla zachodu, bo nastepujacy islm w odbycie ma i bedzie miał laickie wartosci razem z laikami. Ale to jest problem UE , byc moze najtrudniejszy, ale kto powiedział , ze UE ma byc laicka czy chrzescijańska? Skoro sama wybrała droge do tego aby zostac kalifatem UE.
Jest jeszcze Afryka, tu moze prezydencja polski cos wskórac, jako , ze afryka jest mocno zalezna od UE , ale i w Afryce chrzescjnie najbardziej dostaja w skórę od muzułmanów..
Wygladan a to , ze chrzescijanstwo stało sie zbyt uległe, zbyt pokojowe, zbyt szybko wyewoluowało, i teraz staje sie ofiara bardziej prymitywnych drapiezników.
Choć może uczyc sie od "starszych braci" których ewolucja polega na wtapianiu sie w chrzescijanstwo choc juz niekoniecznie w islam.
W co wtopi sie judaizm jak Chrzescijaństwa zabraknie?
Ale te problemy juz nie na Polski prezydencje.