ile jeszcze?
/ 78.11.108.* / 2015-05-13 09:37
ogólnie jestem fanem określenia "nadmierny deficyt", to taka sama bzdura jak "sprawiedliwość społeczna". Taka socjaldemokratyczna nowomowa, bajki dla ludu, który lubi słuchać o dokonaniach miłościwie nam panujących.
Deficyt jest deficytem, deficyt finansów Państwa, jest wynikiem nieudolności rządu. Deficyt w spółce prywatnej, w końcu oznacza bankructwo. Deficyt budżetu Państwa oznacza dalsze zadłużanie się i życie na kredyt potomnych. To jest zwykła zbrodnia na narodzie, któremu za reprezentowanie interesów światowych banksterów przez rząd, przyjdzie z czasem słono zapłacić.