Jaka szklanka... co za debil wymyślił akcję w której dzieciom rozdaje się kartoniki pasteryzowanego mleka, które dzieci przynoszą do domu.
Za moich czasów akcja szklanka mleka w podstawówce polegała na wypijaniu szklanki mleka w szkole.
A dzisiaj nabija się portfel sprzedawcy mleka...
co myślicie o tego typu akcjach? może zamiast szklanki mleka dla wszytskich, lepiej na przykład dofinansować posiłki dla najbiedniejszych dzieci, dla których ten ciepły posiłek w ciągu dnia będzie naprawdę ina wagę złota
Moi mali bracia cioteczni też nie chcą tego pić. Przynoszą do domu i leży. Mają już tego całkiem sporo. Jestem za waszym pomysłem o obiadach dla najbiedniejszych dzieci zamiast tej bzdurnej szklanki mleka.