dgen
/ 2011-09-03 13:28
/
Tysiącznik na forum
gazeta wyborcza maj 2008
"....- Chcielibyśmy, żeby już od początku roku szkolnego 2010/11 r. każdy
gimnazjalista miał dostęp do spersonalizowanego laptopa i internetu - mówi "Gazecie" szef
kancelarii premiera Tomasz Arabski. To on stoi na czele zespołu, który ma opracować program "Komputer dla ucznia"...."
gazeta wyborcza kwiecień 2011
".....Rząd chce dać każdego pierwszoklasiście przenośny komputer z podstawowym
oprogramowaniem, serwisem i gwarancją. Przewidziany na 5 lat program ma kosztować 240 mln
euro....Komputery pójdą za nimi aż do 3 klasy i będą stanowiły ich własność. Umożliwią łączenie się z internetem przez szkolne sieci Wi-Fi. Komputery mają dostać także nauczyciele. Pomysłodawczynią ustawy jest Magdalena Gaj,
wiceminister infrastruktury. Zastrzega, że jeszcze nie rozmawiała na jej temat z
ministrem finansów Jackiem Rostowskim. Nie jest wykluczone, że rząd będzie w stanie przeznaczyć więcej pieniędzy na laptopy, bo nadal trwają w tej sprawie ustalenia między resortami."
gazeta wyborcza maj 2011
".....Laptopy dostaną uczniowie podstawówek, ale klas od czwartych w górę. Dlaczego?
Rządowy zespół przestraszył się, że szkoły nie podołają wprowadzeniu nowych technologii, bo
idzie tam właśnie podwojony rocznik sześcio- i siedmiolatków (z powodu obniżenia wieku szkolnego).
Zresztą, zdaniem członków zespołu, dzieci z klas czwartych i starsze mogą "pełniej korzystać
z możliwości, jakie daje komputer i internet".
- Może nie dla każdego ucznia. Jest brana pod uwagę wersja, że jeden komputer dostanie w
klasie dwóch albo nawet trzech uczniów. Koszt wyposażenia jednego całego rocznika uczniów w
laptopy wyniósłby 82 mln euro. Gdyby komputera nie dać każdemu, będą oszczędności...."
gazeta wyborcza lipiec 2011
".....Nie będzie zajęć z internetem ani cyfrowych elementarzy w szkołach, bo rząd w
tej kadencji nie prześle do Sejmu ustawy gwarantującej pieniądze na komputery dla dzieci .
Decyzja w sprawie laptopów dla uczniów zapadła po spotkaniu przedstawicieli ministerstw
w kancelarii premiera. Wiceminister infrastruktury Magdalena Gaj zapewnia jednak, że program zostanie dopracowany i wprowadzony. - Zrobimy przełom w polskiej edukacji, ale na spokojnie - obiecuje. W podobnym tonie wypowiada się minister Michał Boni. - Do połowy sierpnia pracujemy nad koncepcją programu, wtedy zapadną decyzje - zapowiada."
gazeta wyborcza wrzesień 2011:
"W opinii minister edukacji (Hall) kupno jednego laptopa, e-czytnika czy tabletu to wydatek raz na kilka lat, przez co budżet rodzinny (!!!!!!!!!!!!!!!!!!) ucierpi mniej, niż w przypadku kupowania tradycyjnych podręczników każdego roku. A skoro w sieci każdy może kupić ebooka z powieścią romantyczną czy kryminałem, to dlaczego nie mógłby kupić szkolnego podręcznika w wersji elektronicznej?