Forum Polityka, aktualnościKraj

Przyczyny katastrofy: Jest trzecia "czarna skrzynka"?

Przyczyny katastrofy: Jest trzecia "czarna skrzynka"?

Wyświetlaj:
yuki / 150.254.212.* / 2010-04-16 10:59
Proste pytanie:
Czy ktoś w Polsce rozumie słowo WYPADEK?
hipoteza / 79.184.18.* / 2010-04-15 18:35
W internecie zamieszczono amatorski film z telefonu kom. nakręcony przez rosjanina chwilę po upadku samolotu . Wizja i dźwięk sugerują ( o ile film jest autentyczny ) , że katastrofę ktoś przeżył !?
To by się pokrywało z początkowymi doniesieniami z soboty rono, które mówiły o kilku ( 3 ) uratowanych osobach !
Moja interpretacja jest następująca :
- przeżyło co najmniej dwóch pilotów ( lub pilot plus funkcjonariusz BOR )
- zobaczyli co się stało ( do czego doprowadzili ) i popełnili samobójstwo ( albo zabójstwo połączone z samobójstwem ) ratując w ten sposób " honor " własnych rodzin !? ( cztery strzały z pistoletu )
- zachowanie i wydawane komendy/okrzyki nadbiegających Rosjan świadczą, iż bali się uzbrojonych ludzi w białych koszulach stojących przy dobrze zachowanym korpusie kabiny pilotów ( film )
- nie wierzę w emocjonalne sugestie, że strzelali sąsiedzi !
- mam także nadzieję, iż nie był to zamach stanu przeprowadzony przez Polaków a tylko fatalny manewr niedouczonego pilota, jakże tragiczny w skutkach !

" Bitwa pod Smoleńskiem 2010 - Bitwa o prawdę i pamięć " tylko tak mogę zrozumieć symboliczny wymiar i sens tego wydarzenia .
strzelec / 2010-04-14 23:08 / Bywalec forum
Ludzie co za brednie piszecie zaczekajcie na koniec dochodzenia w tej sprawie, a tak na marginesie myślicie, że przy tak wielkiej TRAGEDII, jeżeli by nawet były naciski to mają jakąkolwiek szanse na ujawnienie ?????????????. Nie można zawsze szukać spisku bo to jest CHORE.
Przyczyna / 89.174.236.* / 2010-04-14 11:24
Zapytajcie ekspertów czy to realne: wcześniej leci samolot CCCP i nie ląduje (taki leciał) tylko pozbywa się "ładunku HELU - gęstość 0.178 kg/m3 (powietrze 1,29)" rozrzedzenie powietrza jest tak znaczne, że następny lądujący (PL) gwałtownie traci wysokość w pobliżu pasa lądowania !!! i gotowe "czysto" i skutecznie
yuki / 150.254.212.* / 2010-04-16 10:56
Jakiego helu? Rozrzedzone powietrze podczas mgły?
Uciekało się z fizyki, prawda?
lhglkjg / 79.190.15.* / 2010-04-14 16:21
czy mgła może być wyniiem rozpylenia helu? czy są inne substancje, które działaja podobnie czyli rozrzedzaja powietrze, a jednocześnie powodują mgłę? jeśli tak to trzeba szukać wtym samolocie transportowym IŁ śladów takich substancji, a może i na miejscu tragedii znalazłyby się ślady? pewnie już zadeptane...
Wapniak/b/ / 87.207.158.* / 2010-04-13 12:04
Jest czwarta! Brak rozsądku... Piąta: Ruscy, bo jakże inaczej...
drogixxx / 83.12.236.* / 2010-04-13 11:35
Odnośnie nacisków na pilota: jeden pilot już raz odmówił Kaczyńskiemu lądowania w trudnych warunkach i teraz jest tzw. "nielotem". Obstawiam na 99% że chłopak stanął przed sytuacją latać czy też nie i zaryzykował... Zresztą o takich sytuacjach najlepiej wiedzą piloci latający rządowymi samolotami i z pewnością oni najlepiej wypowiedzieli by się na taki temat, tyle że niezbyt mogą. Tragedia wielka, niestety z pewnością nie wynikająca z błędu pilota w pilotażu a z błędną decyzją załogi (ewentualnie braku odmowy polecenia lądowania) o lądowaniu w warunkach tak naprawdę uniemożliwiającą bezpieczne posadzenie samolotu. Szczere kondolencje dla rodzin załogi samolotu.
iytriyittr / 79.190.15.* / 2010-04-14 16:19
a skąd wynika te 99% czemu takie bzdury piszesz, skoro odczytali tzw. czarne skrzynki i potwierdzili brak nacisków...
Elendir / 2010-04-18 11:04 / Łowca czarownic
Na prawdę taki naiwny jesteś? Pilot miał postawione zadanie nim jeszcze wsiadł do samolotu. I wiedział że alternatywą jest szukanie sobie innej pracy.
Polak maly / 84.63.4.* / 2010-04-13 09:58
Teraz tylko spokuj zachowac i obserwowac komus morze zalezec na zamecie aby oslabic Polske
bej / 83.12.130.* / 2010-04-13 09:52
Halooooooooooo !!!!!
Czy jest tu jakiś psychiatra ????
sc / 173.32.52.* / 2010-04-13 07:38
Zacząłem szukać czy można sztucznie wywołać zmniejszenie ciągu silników w odrzutowcu. Okazuje się, że jest to możliwe. Chcę zaznaczyć, że zainteresowało mnie to tylko z punktu widzenia technicznego a nie po to aby kierować podejrzenia na kogokolwiek. Okazuje się , że sama mgła jest takim środkiem gaśniczym. Aerozol, czyli w naszym przykładzie cząsteczki wody unoszące się w powietrzu mogą spowodować utratę ciągu w silnikach odrzutowych. Jeśli chodzi o sztuczną pomoc w zmniejszeniu ciągu silników to można to uzyskać przez rozpylenie CO2 w powietrzu a gaz ten jako cięższy od powietrza powoli opada usuwając z powietrza tlen i może przyczynić się do spotęgowania negatywnego efektu mgły. Potrzebna jest duża koncentracja CO2, która może utrzymywać się przez kilkanaście minut zanim opadnie. Po opadnięciu przez jakiś czas jest bardzo toksyczny. Halon może być również rozpylony i jest bardziej efektywny niż CO2 w gaszeniu a także jest gazem lżejszym i ponadto łatwo przenika w trudno dostępne miejsca. Halon występuje jako Halon 1211 i 1311 lub mieszanka obu. Wylany w powietrze zmienia się natychmiast w gaz i może ,,wszystko’’ ugasić.Gaśnice halonowe są często stosowane w samolotach jak również w wojsku. Jeżeli w samolocie były gaśnice halonowe, które miały przeciek to czy halon mógł przeniknąć do czerpni powietrza? Jeżeli halon był rozpylony w mgle to w reakcji z wodą powstają bardzo łatwopalne cząsteczki metanu. Zacząłem o tym czytać a temat zrobił się bardzo szeroki. Jestem pewien, że polscy eksperci znają się na sprawie i badania chemiczne wraku samolotu też będą przeprowadzane.
Przyszedł mi do głowy pomysł aby przeprowadzić narodową zbiórke funduszy na kilka nowych Boingów dla Rządu. Myślę, że nasz naród stać na to. Widok roztrzęsionego Tuska klękającego przed wrakiem samolotu lub kogoś innego nie może się powtórzyć. Jak rząd nie potrafi sobie poradzić z tym problemem to cały naród musi pomóc.
szaren / 213.108.114.* / 2010-04-12 23:32
Zamiast swojego komentarza , pozwole sobie wkleic komentarz Bernard+.
Robie to dlatego , że mysle podobnie .

2010-04-12 16:31:00 | 83.22.131.* | Bernard+
Re: Przyczyny katastrofy: Jest trzecia "czarna skrzynka"? [1]
Polacy! Rodacy ciszej nad tymi trumnami. Najpierw trzeba poznać fakty. Fakty podpisane
imieniem i nazwiskiem osób biorących udział w ich ustalaniu. Fakty spisane przez
ekspertów strony Polskiej, poznamy dopiero po opublikowaniu protokołu komisji podpisanego
przez jej członków. Obserwowałem doniesienia o katastrofie od pierwszej porannej
informacji w TVN i TVP oraz w programie polskiego radia i RMF FM od soboty rano do
późnych godzin wieczornych i przeglądałem wiadomości w Internecie i widziałem jak wiele
było informacji, co kilka minut zmienianych. Wiele było doniesień sprzecznych. Widać było
jak nieprecyzyjne były przekazy z miejsca katastrofy do mediów.
Wiele osób fachowych, które były pytane przez dziennikarzy o opinie i komentarze im
większą miało wiedzę ogólną i doświadczenie w sprawie katastrof lotniczych, tym mniej
podawało przypuszczeń i spekulacji uczciwie mówiąc , że to za wcześnie bo nie będąć nawet
tam namiejscu nie sposób na podstawie niesprawdzonych doniesień medialnych cokolwiek
oceniać i komentować. Odnoszę wrażenie, że Ci którzy nie mają żadnej wiedzy fachowej ani
żadnego doświadczenia w badaniu przyczyn wypadków i katastrof formułują najbardziej
radykalne i jednoznaczne opinie. A to świadczy tylko o tym, że wypowiadają się i
formułują swoje sądy wyłącznie w oparciu o swoje zadawnione uprzedzenia i swoje obawy
oraz w oparciu o ogólnikowe obiegowe opinie swoich środowisk, którymi kierują się w
życiu. Jeżeli ktoś nie wierzy żadnym ludziom dlatego, że są Rosjanami, bo Rosjanie pod
wodzą Gruzina Stalina nas Polaków okrutnie skrzywdzili w ostatnich 70 latach sąsiedzkiej
historii to trzeba sobie zdać sprawę z tego, że są to historyczne uprzedzenia którymi się
kierując bez względu naokoliczności i bez względu na fakty - nie sposób doprowadzić do
pojednania i normalnych stosunków sąsiedzkich między narodami. A patrząc na tą katastrofę
i tragedię ludzką przez wiarę, nadzieję i miłość bliźnich której uczył nas Jana Paweł II
to ta ofiara życia naszych najwyższych dostojników panstwowych, może być najlepszą okazją
do pojednania i wybaczenia sobie wzajemnych krzywd i urazów wewnątrz polskich elit
politycznych, wewnątrz narodu polskiego oraz we wzajemnych sąsiedzkich stosunkach z
Rosjanami. Wracając na drogę swarów, bezpodstawnych oskarżeń i uprzedzeń możemy tylko
zmarnować tą ofiarę życia 96 nieprzeciętnych Polskich obywateli z Prezydentem i jego
małżonką na czele. Niech każdy Polak zanim wypowie lub napisze oskarżenie, pomówienie,
lub przedwczesny osąd zada sobie najpierw pytanie: Co ja zrobiłem dla dobra mojej
Ojczyzny Polski w ostatnim miesiącu i w ostatnim roku? Czy zapłaciłem uczciwie wszystkie
obowiązujące mnie należne mojemu państwu podatki? Czy uczciwie wypłacałem wynagrodzenia
moim pracownikom? Czy uczciwie wykonywałem moje obowiązki jako pracownik? Czy sumiennie
wykonywałem swoje obowiązki obywatelskie? Czy nigdy nie wyłudziłem zaświadczenia o
niezdolności do pracy? Czy nigdy nie prowadziłem samochodu pod wpływem alkoholu? Czy
zawsze przestrzegałem ograniczenia prędkości na drodze publicznej? Czy nigdy nie
zaparkowałem na miejscu dla inwalidów? Wiele naszych problemów społecznych powstaje
bowiem w naszych umysłach w naszych sumieniach bardzo wrażliwych na źdźbło w oku sąsiada
a niewidzących i nieczujących belki we własnym oku.
hlavny vypinac' / 91.94.115.* / 2010-04-16 11:00
co za pomieszanie pojęć!polityka wymieszana z religią i co najgorsze na koniec cytat z biblii!uczciwość nie polega na płaceniu podatków.uczciwość dotyczy ludzi w relacjach osobistych.
darek-wrocław / 188.47.173.* / 2010-04-13 01:29
Brawo nareszcie opinia pod którą podpiszę się z przyjemnością.
Darek-wrocek / 188.47.173.* / 2010-04-12 21:30
Szanowni Państwo
Wypisujecie straszliwe bzdury, nakręcając siebie i innych domorosłych ekspertów lotniczych.
Na miejscu katastrofy są Polscy eksperci którzy na pewno mają pełną wiedzę aby dociec przyczyn wypadku ( no chyba że wy wiecie więcej ). I na pewno przekażą wyniki śledztwa do publicznej wiadomości.
Napiszcie lepiej że ich śmierć nie poszła na darmo, to smutne ale faktem jest że teraz dostrzeżono pozytywne cechy ludzi których krytykowano w każdej gazecie, że tajemnica Katynia przestała być tajemnicą nawet w Rosyjskiej telewizji publicznej, takich przykładów jest na pewno wiele.
Czy wszystko należy wykorzystać do walki? może czas spróbować się pogodzić.
Pozdrawiam
meroving / 2010-04-12 22:11
Pogodzić z kim Darku ?
Chętnie pogodzę się ze wszystkimi naiwnymi wyborcami głosującymi na PO, zauroczonymi pięknym PRem, obietnicami lepszego jutra, powtarzaniem że wszystko jest OK i jesteśmy piękni bogaci i uczciwi.

Ale czy uważasz że mam się również pogodzić z beneficjentami rozgrabienia polski po okresie komuny ? Czy uważasz że mam podać rękę synowi komucha który zabijał ludzi , przejmował ich majątki, a teraz jego syn udając że nic się nie stało korzysta z jego dorobku ?

Takiego pogodzenia nie chciał Kaczyński , treścią jego życia było ujawnienie tych ludzi i uczynienie za dość ofiarom.
Darek-wrocław / 188.47.173.* / 2010-04-12 23:30
meroving
nie mam recepty na to by Polska stała się krainą szczęścia i sprawiedliwości.
Jednak osoby piszące komentarze z jasnym wskazaniem na udział innych w katastrofie, chyba też jej nie mają, bo oskarżanie wszystkich i o wszystko wokoło to nie jest dobra droga, poczekajmy na werdykt naszych ekspertów.
Co do pogodzenia się:
Aby cokolwiek osiągnąć trzeba to robić wspólnie, a nie samemu.
Jeżeli widzisz ludzi krzyczących i ziejących nienawiścią to na pewno mijasz ją szerokim łukiem i nie pytasz czy mają rację. Polityka to trudna profesja wymaga czasem kompromisu, aby zyskać coś wartościowego trzeba poświęcić coś mniejszej wagi. Postawa rodem ze związków zawodowych ( nie odpuścimy , do ostatniej kropli krwi ) czasami może przysporzyć wrogów i niemożność uzyskania czegokolwiek . Większość ludzi wybierze nie co będzie dobre tylko mniejsze zło, ot i cała tajemnica. wystarczy mieć image tego spokojnego i wygrana murowana. Dlatego twierdzę że fanatyczni zwolennicy PIS-u tak naprawdę są powodem tak słabych notowań, a oni szukają przyczyn w teoriach spiskowych. Proponuję uspokoić emocję, przejść na walkę nie animozji tylko programu, no a wtedy to będziemy mogli zrobić wszystko, tylko czy aby tym komuchom jak ich nazwałeś to będzie na rękę, chyba to jest ich najgorszy koszmar. Może więc porozumienie to nie jest taki zły pomysł.
meroving / 2010-04-13 11:09
Zgadzam się z tobą, krzykacze nie są dobrze odbierani. Jednak ostatnimi czasy częściej widziałem ludzi w spokoju mówiących trudne prawdy, wyśmiewanych i dyskredytowanych przez dobrze odbieranych krzykaczy.
szaren / 213.108.114.* / 2010-04-12 23:24
to straszne meroving nie ma się z kim pogodzić, a najgorsze , że ten nikt to większośc Polaków.
Czy to nie okropne?
meroving / 2010-04-13 11:14
Chcesz mi ubliżyć ? Zrób to prosto w twarz. A tu rozmawiaj na temat.
zdziwiony / 195.116.98.* / 2010-04-12 21:03
Organizatorzy lotu nie wiedzieli że lotnisko w Smoleńsku nie spełnia zachodnich norm?To od czego jest to całe BBN?
...
www.myspace.com/myspace_polska
StrasznyDwór / 83.1.217.* / 2010-04-12 20:08
Nie pozwólmy, aby Polska stała się kolonią ekonomiczną innych państw! Uważacie, że nikt nie wykorzystał tej sytuacji? Kilka niewygodnych faktów:

1) Nikt nie zadbał o zachowanie procedur bezpieczeństwa. Nawet gdyby kupili nowe samoloty albo polecieli kilkoma egzemplarzami, lud wściekłby się, że rząd wydaje tyle pieniędzy, a pielęgniarki mogłyby znów przygotować jakiś protest.

2) Kontrolerzy gadali do pilotów po rusku zamiast po angielsku wg przepisów. Czy znali ten język? Czy łączność działała prawidłowo?

3) Mgła pojawiła się nagle. Wina nagłej zmiany temperatury? To jest możliwe, ale serwisy pogodowe podawały inne dane.

4) Pilot znał to miejsce.

5) Napływało wiele sprzecznych faktów. Nie wezwano karetki, bo już zakładano, że nikt nie przeżył. Tylko straż pożarną. Dużo wody w Wiśle upłynęło, zanim poznaliśmy więcej faktów, np. że samolot tylko raz podchodził do lądowania, a nie 4.

6) Lot do Gruzji - pamiętacie reakcję Prezydenta? Czy mógł nalegać na pilota, aby mimo wszystko lądował tam?

7) Podobno samolot uderzył o antenę. Dlaczego? Czy rzeczywiście była tak mała widoczność, czy wystąpiły błędy w urządzeniach do pomiaru odległości? To mógł być przypadek, ale czy na pewno?

8) Przeciwnicy Traktatu lizbońskiego piszą na forach: "jest zdrajcą, dlatego powinien umrzeć", "śmierć za zdradę" [...]

9) Rosji może nie zależało na tym, ale ktoś pomógł, aby nie dopilnowano wszystkich wymogów bezpieczeństwa lotu. Lech próbował zablokować budowę gazociągu północnego, ostro walczył na scenie międzynarodowej, Polska miała własne zdanie. Teraz wszyscy będą mogli nami sterować zdalnie. Doceńcie pracę Prezydenta, to 1 z najwybitniejszych polityków III Rzeczypospolitej.

10) Odłamki TU-154 można skolekcjonować, bo nikt ich nawet nie zabezpieczył.

11) Czy PO teraz wykorzysta okres żałoby? Obserwujmy wszystkie doniesienia, projekty ustaw, wszystkie poczynania polityków. Strzeżmy ich, bo nie ma silnej opozycji!

12) Najmniej prawdopodobne scenariusze, że ktoś podstępnie coś namieszał w elektronice, zaburzył widoczność na lotnisku, nie doinformował, nie oświetlił, itd.. Załamanie, interferencja i odbicie światła, a także wszystko, co związane z fizyką, jest kluczowe do rozwiązania tej zagadki! Oni nie wierzą w teorie spiskowe, ale może ktoś się znajdzie, kto wysunie prawdopodobne przyczyny.

13) Generał Jaruzelski (działacz PRL, robił to, co kazał ZSRR) w ostatniej chwili rozmyślił się i nie poleciał.
Szkoda_ale.... / 83.6.246.* / 2010-04-12 20:21
To jest ROSYJSKIE lotnisko wojskowe wiec kontrolerzy nie musza znac angielskiego. A czy Polacy za sterami znali angielski? To byli lotnicy wojskowi. Piloci podobno na tyle znali rosyjski, zeby zrozumiec, ze kontrolerzy radzą im tam w tym czasie nie lądować. Na pokladzie bylo wiele osob mowiacych po rosyjsku i kluczowe slowa mogly byc przetlumaczone. Kazdego ranka o tej porze roku unosi sie tam mgla z terenow bagnistych i z lasow i to powinni piloci wiedziec jeszcze przed wylotem. Po prostu, te lotnisko nie jest dla az tak duzych i obciazonych w pelni samolotow. Czemu nie zrzucil paliwa przed oczywiscie ryzykownym lądowaniem? Wielu by przezylo chociaz rannych a tak to WSZYSCY sie spalili do niepoznania. Jak zwykle - kawaleryjska brawura.
wowa52 / 150.254.22.* / 2010-04-12 19:24
Tuch, którzy spekulują, że przyczyną tej tragedii był spisek (?) pragnę zapytać: kto miałby odnieść korzyść z usunięcia Ś.P, Prezydenta?
Przecież wynik wyborów jesiennych był przewidywalny, popularność w społeczeństwie taka sobie. Był doskonałym konkurentem, bo łatwym do ogrania. W polityce międzynarodowej znaczył tyle co Polska, czyli niewiele. Nawet jak nie podobał się Rosjanom, to i tu był doskonałym partnerem do zwalczania.

Aspekt zemsty, we współczesnej polityce? Za co, za Gruzję, gdzie Rosjanie zagrali całemu światu na nosie?
Szukanie innych przyczyn poza sprowokowanym niekompetencją i okolicznościami tragicznym wypadkiem świadczy o megalomanii i braku zrozumienia, kim jesteśmy jako Państwo we współczesnym świecie.
Ten obraz od soboty uległ jednak zmianie - mówią powszechnie " żal nam Polaków". Czy mamy być z tego dumni...?
@@@ / 89.74.168.* / 2010-04-12 20:28

Przecież wynik wyborów jesiennych był przewidywalny, popularność w społeczeństwie taka sobie.

A ty skad wiesz co by bylo na jesieni?

http://wiadomosci.wp.pl/kat,101882,title,Komorowski-traci-poparcie-ale-wciaz-dystansuje-innych,wid,12157946,wiadomosc.html?ticaid=19fa4
"...jeszcze w lutym na Komorowskiego głosowałoby 42% ankietowanych. Teraz - 33%. Zyskał natomiast Lech Kaczyński. Obecny prezydent jest w rankingach drugi. Głosowałoby na niego 20% ankietowanych. W podobnym badaniu, wykonanym w lutym oddanie głosu na Lecha Kaczyńskiego deklarowało 13% ankietowanych."

Komorowski tracil 11% a Kaczynski zyskiwal 7%.
wowa52 / 150.254.22.* / 2010-04-12 21:21
Nie wiem tego, ale skoro przez prawie 4 lata tak było, skoro nie zaszkodziły konkurencji afery , to można tak sądzić z dużym prawdopodobieństwem. Tak czy inaczej to nie popularność Kandydata (potencjalnego jak dotychczas) mogła stanowić takie zagrożenie, że posunięto się do zbrodni.
Takie hipotezy stawiają nasze życie polityczne w kręgu zjawisk przestępczych, podczas gdy zalicza się ono jedynie do nieetycznych (jak wszędzie) i nieprofesjonalnych (nasza specjalność), co wiąże się z niewyedukowaniem elit.
@@@ / 89.74.168.* / 2010-04-12 22:33

... zalicza się ono jedynie do nieetycznych...

Chyba raczysz zartowac.
W ostatnich 20 latch trup sciele sie gesto.
Samobojstwa przez strzelanie sobie dwa razy w glowe.
Ciezarowki rozjezdzaja na drodze a potem kierowca ciezarowki jest zwalniany i znika.
General policji ginie a pozniej wszyscy aresztanci popelniaja samobojstwa w areszcie.
ITD.
Lista by sie tu nie zmiescila
matematyk / 85.181.64.* / 2010-04-12 19:40
wowa52 - oto jak super spekulant o spekulantach pisze! Źałosny jesteś człeku PO !
wowa52 / 150.254.22.* / 2010-04-12 20:35
Uzasadnij, dyskutuj albo kalkuluj, jak żeś taki matematyk, ale nie obrażaj anonimowo. Przynajmniej w tym czasie nie godzi się! A tak po prawdzie to ani PO, ani PIS, choć głosowałem na Ś.P.
A co do popularności Prezydenta (meroving)?
Z zażenowaniem przez ostatnie lata obserwowałem (już nie czytałem tego) opluwanie Prezydenta na wszelakich forach dyskusyjnych. Byli oczywiście tacy , co Go bronili, ale nie w takiej liczbie jak widziano wczoraj na ulicach. W tym kontekście to albo fora i rankingi są marginesem życia społecznego, albo to co na ulicach - mimo że wzruszające i doniosłe - to zbiorowy akt hipokryzji społecznej. Każdy może wybrać wariant, albo dodać własny
meroving / 2010-04-13 11:37
Rankingi ...są tworzone w dużej mierze przez prywatne firmy, manipulacja nimi w polskich skorumpowanych realiach to pestka.

Fora polityczne... to jednak chyba margines, bo ilu polaków naprawdę interesuje się polityką, a ilu z nich śledzi fora.

Co do aktu zbiorowej hipokryzji... może masz rację, ale ja chciałbym wierzyć że poza gapiami w tym tłumie jest spora ilość ludzi, która uwolniła się spod nacisku mediów promujących wyśmiewanie Kaczyńskich. Przyszedł wreszcie moment, kiedy dobroć, uczciwość i swego rodzaju prostolinijność nie jest powodem do wstydu.
Floyd / 2010-04-12 23:29 / Tysiącznik na forum
A, moim skromnym zdaniem sprawa jest o wiele prostsza.
Społeczeństwo jak wiadomo jest zróżnicowane i na te prawie 40 milionów, to stosunkowo nie wielu zabiera głos w dysputach ogólnonarodowych.
W normalnych warunkach dominują ci co opluwają, ale w takich momentach jak obecnie trochę przycichają, a uaktywniają się ich oponenci. Po pewnym czasie wszystko wróci do normy, to znaczy uaktywnią się znów krzykacze, a ci bardziej spolegliwi przycichną.
Sprawia to wrażenie jak by społeczeństwo było zmienne, a w rzeczywistości jest cały czas takie samo tylko w zależności od sytuacji kogo innego bardziej słychać.
anoda / 89.88.206.* / 2010-04-12 21:38
Trafna analiza pokrywajaca sie z moja.
@@@ / 89.74.168.* / 2010-04-12 20:45

W tym kontekście to albo fora i rankingi są marginesem życia społecznego


Myslisz ze to co w linku ponizej sie skonczylo?

http://www.tuskwatch.pl/images/instrukcjapo.jpg
wowa52 / 150.254.22.* / 2010-04-12 21:07
To możliwe, a nawet prawdopodobne, bo sieć to instrument, z którego można korzystać (nawet żyć) , ale też nadużywać.
Ale ta nienawiść była zbyt spontaniczna, konsekwentna, zaangażowana , nawet zajadła jak na grupę smarkaczy zapatrzonych na co dzień w siebie i nogi dziewczyn. Ona była autentyczna, wyrażała frustracje tych, którzy nie potrafili zrozumieć, że skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest im tak źle? Czy to co teraz na ulicach, to akt pokuty? Brakuje w takim razie paru prominentów. Brakuje Noblisty.
@@@ / 89.74.168.* / 2010-04-12 21:21

grupę smarkaczy zapatrzonych na co dzień w siebie i nogi dziewczyn

Zauwaz ze ta instrukcja zostala skierowana do mlodziezoki PO a to, jak kazda mlodziezowka partyjna, nie jest normalna mlodziez.
Tym modzikom brakuje oporow i w imie politycznej walki zrobia wszystko.

Rozmawialem kilka lat temu z przedstawicielem mlodziezowki SLD i on z ogniem w oczach opowiadal mi jak to jego koledzy probowali znalezc prostytutke ktora by "przyznala" ze "obslugiwala" Kaczynskiego.

Ci czlonkowie mlodziezowek sa zdolni do wszystkiego aby sie przypodobac swoim starszym kolegom.
wowa52 / 150.254.22.* / 2010-04-12 21:45
Sam odnajdywałem ślady zorganizowanej akcji. Komu spontanicznie i nie bez talentu chciałoby się rysować karykatury czy tworzyć prezentacje rozsyłane masowo e-mail'ami. Jednak pozostaję przy swoim zdaniu.
Statystycznie zbyt wielu znajomych obecnie wyrażając żal przyznaje się , że nie byli po Jego stronie. Nie wierząc do końca rankingom nie wierzę również w to, że Prezydent mógł stanowić dla kogokolwiek tak determinujące w działaniach zagrożenie.
Lumen111 / 95.160.94.* / 2010-04-12 19:37
Dumni mamy być z chlubnych kart naszej historii. Czy był spisek czy też go nie byłon to i tak ta tragiczna śmierć Prezydenta będzie miała wpływ na dalsze losy naszej ojczyzny. Ja mam nadzieję że Polacy w końcu obudzą się i przestaną popierać POlityków którzy zdradzają naszą ojczyznę...
meroving / 2010-04-12 19:33
Popularność dostarczana przez TVN ? czy rzeczywista, którą widać od dwóch dni na ulicach Warszawy ?

Lech Kaczyński był wielkim zagrożeniem dla półświatka w Polsce, zaszedł też Putinowi za skórę, w Gruzji, na Białorusi i w wielu innych miejscach.
Wojskowy / 83.6.246.* / 2010-04-12 20:10
To jest wojskowe lotnisko - zawsze otwarte komu pozwola lądować. Zawsze zamkniete dla ruchu pasazerskiego i towarowego. Co to znaczy "londować" chlopczyku?
hlavny vypinac' / 91.94.115.* / 2010-04-16 10:54
lądowanie to czynność zgoła odmienna od wodowania,jeśli nie wiesz pyszałku Wojskowy z wąsami.może meroving ma inną klawiaturę niż polska...?pomyśl, wojskowa zakuta pało zanim się wypowiesz
meroving / 2010-04-12 21:02
Skoro wojskowe lotnisko obcego państwa zabrania lĄdować Polskiemu pilotowi, to czy pilot ten jest w stanie zgodnie z jakimiś przepisami zlekceważyć zakaz i jednak lĄdować ? A może kontroler powiedział tylko "jest ciężko, ale jak chcecie to na własne ryzyko...jak się rozwalicie wasza sprawa" .
Tak czy inaczej śmierdzi. .... "dziadku".
matematyk / 85.181.64.* / 2010-04-12 20:07
Skopiowane z blogu http://zezorro.blogspot.com/
Smoleńskie wrota od stodoły
Autor: zezowaty Zorro o 06:42 Etykiety: RUS
Ma rację redaktor "Skrzydlatej Polski" Tomasz Hypki, że sobotnia tragedia nie powinna się wydarzyć. Nie tylko dlatego, że dowódcy rodzajów sił zbrojnych - w dodatku z szefem sztabu na czele - nie mają prawa jeździć razem. To mało. Niespotykana w skali historii katastrofa nie powinna była się wydarzyć, bo zdarzyć się - tak jak ją przedstawiono - nie mogła. Co jest nie tak z tym obrazkiem? Oto najważniejsze fakty i znaki zapytania.

Samolot z polską delegacją prezydencką na obchody 70 rocznicy zbrodni katyńskiej podchodzi do lądowania na lotnisku wojskowym Smoleńsk Sewiernyj (ICAO: XUBS) ok. godz. 8:40 czasu polskiego (-2h czasu moskiewskiego). Wykonuje kilka okrążeń przed zejściem, z powodu gęstej mgły. Wieża kontroli lotów zaleca przejście na lotnisko w Mińsku, lub inne, z powodu chwilowego zamknięcia XUBS (gęsta mgła). Pilot postanawia lądować mimo to. Przy drugim podejściu do lądowania, podczas nalotu i wykonując ryzykowny manewr gwałtownego skrętu na skrzydle, maszyna o 8:56 roztrzaskuje się, wybucha i płonie w szczątkach kilkaset metrów od początku pasa lotniska. Nikt z pasażerów i załogi nie przeżył. Szczątki maszyny, rozrzucone są na znacznej przestrzeni, co jest niezaprzeczalnym dowodem eksplozji. Leżą kilkadziesiąt - sto kilkadziesiąt metrów w bok od linii pasa startowego, co tłumaczyłoby rozpaczliwy manewr pilota, próbującego skręcić i naprowadzić tutka 101 na linię pasa.

Gęsta mgła
Zapisy pogodowe i zeznania świadków są zgodne: rano zamglenie (mist) przechodząca przed godziną dziewiąta czasu polskiego w mgłę (fog). Temperatura gruntu i powietrza w okolicach zera: +1..+3 C, wilgotność względna bardzo wysoka 95-98%. Opar nieprzejrzystej mgły pojawił się jakby na zamówienie tuż przed przylotem prezydenckiego samolotu. Jeszcze o g. 8.30 lądowania odbywały się normalnie. Zaledwie o g.8 wylądował Jak-40 z polskimi dziennikarzami do obsługi wydarzenia.

Dziwna eksplozja
Świadkowie naoczni, pracownicy bazy i mieszkańcy potwierdzają, że samolot skręcał na bardzo niskiej wysokości, zahaczając niemalże o samochody jadące lokalną drogą. Kierowcy i przechodnie widzieli upadek oraz wybuch i pożar. Niektórzy twierdzą, że wybuch miał miejsce zanim maszyna rozbiła się o ziemię. Jak na sprawę nie patrzeć, Tupolew 154 jest konstrukcją typu nie gniotsa, nie łamiotsa. Prędkość przy lądowaniu jest znikoma, rzędu 200 km/h (i stąd wynika niebezpieczny brak manewrowości) i trudno przy takiej prędkości wytłumaczyć wrak w kawałkach. Wbrew wyobrażeniom samolot to nie jest latająca bomba, która przy uderzeniu wybucha. Więcej - paliwo lotnicze pali się jak każde inne, a wybucha tylko starannie zmieszane z tlenem. Jak zatem wytłumaczyć wybuch? Nijak. Przy tej prędkości wrak samolotu powinien być w jednym kawałku. Dodatkowo trzeba uwględnić, że - zgodnie z oficjalną wersją oraz relacjami świadków - prezydencki tutek zahaczał o drzewa, więc spadł efektywnie z wysokości ok 20 m. Cały impet uderzenia pochodził zatem od ruchu w poziomie, przy minimalnej prędkości. Co wywołało eksplozję? Nie wiadomo. Rzadki zagajnik, w którym leżą szczątki, właściwie nie powinien być nawet przeszkodą przy szczęśliwym lądowaniu w lini prostej. Znane są przypadki awaryjnych lądowań Tu-154 na polach. Jeden z nich lądował dla przykładu w ten sposób szczęśliwie z płonącym ładunkiem papierosów, po czym spłonął na ziemi, bo załoga nie zdołała ugasić ognia. Tutek potrafi wylądować nawet jako płonąca pochodnia (i nie wybuchnąć w trakcie).

Dziwne podchodzenie
Tu-154 ma konstrukcję konia roboczego i dlatego z lubością jest używany w wersji transportowej przez różnej maści mafie. Potrafi wylądować bezpiecznie (i wystartować) w metrowym śniegu oraz na polnej drodze. Nie ma lepszego samolotu dla przemytników. Skoro tak, dlaczego nie mógł położyć się na podsmoleńskim zagajniku? Bo pilot najwyraźniej będąc tuż nad ziemią, zorientował się, że pas lotniska jest z boku i do niego już nie zdążył dolecieć. Jeszcze raz: maszyna spadła przed pasem startowym, a nie za nim, jak by należało oczekiwać przy nieudanym podchodzeniu. Pilot celował w niewłaściwe miejsce na mapie. Czy był pijany, czy przyrządy wskazywały mu niewłaściwe położenie? Po co podejrzane akrobacje, kiedy każde dziecko wie, że podchodzi się do lądowania na prostej, w razie zbyt małej/dużej prędkości podnosi się dziób do góry, zatacza wyżej koło i znowu podchodzi się na prostej. Tu jednak było inaczej. Pilot Protasiuk wyprowadził maszynę z boku pasa, za nisko i - zamiast ją poderwać na prostej - nagle skręcił. Do pasa nie doleciał. Wrota od stodoły były krzywe, czy Protasiuk krzywo patrzył? Bo że specjalnie chciał lądować po ułańsku, "z bokowca", nikt normalny nie uwierzy, a na pewno Tomasz Hypki. Szczątki leżą z boku pasa, to jest bezsporne.

Cztery podchodzenia
Zadziwiające, że pilot rzekomo próbował posadzić maszynę aż czterokrotnie. Należałoby oczekiwać, że podda
matematyk / 85.181.64.* / 2010-04-12 20:09
cd.
Cztery podchodzenia
Zadziwiające, że pilot rzekomo próbował posadzić maszynę aż czterokrotnie. Należałoby oczekiwać, że podda się przy drugiej próbie i poleci na lotnisko awaryjne. Relacja o czterech próbach pochodzi prawdopodobnie z tv Polsat, na którą powoływali się rosyjscy komentatorzy w pół godziny po zdarzeniu. Według konfrontacji z relacjami świadków cztery podejścia są legendą, a katastrofa zdarzyła się przy pierwszym, bądź co najwyżej drugim podejściu. Pilot nie był maniakiem tego lotniska, tylko racjonalnie ocenił swe szanse na udany lot, będąc przeświadczonym, że potrafi znaleźć pas, nawet nie widząc go dokładnie. Warto zaznaczyć, że w chwili katastrofy widoczność wynosiła kilkaset metrów, więc pilot - znając właściwe położenie pasa - musiał na niego wyjść aby z bliska móc zobaczyć. Kłopot w tym, że wyszedł na niewłaściwy punkt.

System naprowadzania
Lotnisko wojskowe Smoleńsk Sewiernyj (XUBS) w odróżnieniu od cywilnego LNX nie posiada nowoczesnego systemu nawigacji ILS, w związku z tym w warunkach słabej widoczności nie zezwala się na lądowania, bowiem na instrumentach pokładowych nie widać dokładnego umiejscownienia pasa. Jednak przez dziesięciolecia na Siewiernym stacjonowała jednostka lotnicza, którą rozformowano w październiku 2009. Jakoś maszyny lądowały, w każdych warunkach pogodowych. Jak to robiły w nocy? Jak zwykle prosto - światła plus sygnalizacja radarowa wieży. Można zatem wylądować nawet po ciemku, kłopot tylko z wyznaczeniem, gdzie jest pas. Ciekawe, że potwierdzają się relacje iż przed Tupolewem podobny manewr ułańskiego skrętu na skrzydle wykonał Illiuszyn. Czyżby uległ temu samemu złudzeniu, co polski pilot? Prawdopodobnie.

Liczba ofiar
Biorąc pod uwagę siłę uderzenia, trudno jest uwierzyć, iż cała załoga i pasażerowie - przy upadku z wysokiego drzewa w ruchu ślizgowym - przypięci pasami do foteli, zginęła. Jednak taką informację podano krótko po zdarzeniu, a mianowicie w ok. pół godziny po nim, kierując się relacjami świadków i strażaków. Jednakże uporczywie pojawiają się pogłoski o trzech uratowanych, które są dementowane. Abstrahując od dziwnej hekatomby, którą trudno jest wytłumaczyć komuś, kto trochę latał i widział wypadków, zadziwiająca jest szybkość przekazania tej informacji. W normalnym toku wydarzeń liczbę ofiar podaje się po pewnym czasie, po spenetrowaniu wszystkich szczątków i dokładnym policzeniu. Tu stało się inaczej. Ratownicy od razu wiedzieli że nikt nie przeżył, bo nie ma czego zbierać. Zatem zniszczenia (wybuch) musiały być potworne, niewspółmierne do zdarzenia.

Ciekawe sąsiedztwo
O ile lądowisko Siewiernyj od niedawna, bo zaledwie od października ub.r. ma podwójne, cywilne i wojskowe zastosowanie, nie jest lądowiskiem bagatelnym. Wystarczy spojrzeć na google maps, aby uzmysłowić sobie, że Smoleńsk jest jednym z głównych centrów rosyjskiego przemysłu lotniczego. Z tego właśnie powodu wokół średniowiecznej twierdzy istnieje gęsta sieć kolejowa oraz liczne lądowiska. Z racji dobrej dostępności transportowej (węzeł kolejowy), wybrano to miejsce dla egzekucji polskich jeńców.

Pas XUBS ma długość aż 2,5 km, co powoduje że mogą na nim lądować wszystkie samoloty. Jeśli polski tupek 101 dotarłby do niego, mógł bezpiecznie lądować na ślepo i bez hamulców. Jednak do pasa nie doleciał...

Na zdjęciach wraka widać prześwitujące przez drzewa zabudowania hangaru. Kto ciekawy, znajdzie te budynki na zdjęciach satelitarnych. To hangary zakładów lotniczych Jakowlewa, produkujących samoloty Jak. Z rampy i pasa Siewernego korzystają do dziś dla prób, startów i lądowań remontowanych maszyn. Smoleńsk jest siedzibą centrali fabryki lotniczej Jakowlew, w pobliskim Mińsku (kilkadziesiąt km na zachód, na Białorusi) znajdują się główne zakłady produkcyjne.

Polski pilot, mistrz w swoim fachu był proszony o przejście na lotnisko awaryjne z powodu mgły, nie zdecydował się jednak na rezygnację z lądowania, bowiem ufał w swoje siły. Według sąsiedztwa sądząc, miał rację. Cywilne lądowisko Jużnyj było w tym momencie także pokryte mgłą, a ma krótszy pas. Pobliski Mińsk to kilkadziesiąt km podróży powrotnej ad hoc organizowanym transportem samochodowym, strata kilku godzin. Pas Jużnego jest szeroki i długi, po obu stronach ma po pół kilometra trawy, na której pilot mógł posadzić Tupolewa z zamkniętymi oczami i po pijanemu. Byle tylko podejść do ziemi, tupek może gładko lądować na każdej nawierzchni, nawet w szczerym polu.

Latający wrak
O ile Tupolewy zapisały się w swojej służbie sporą awaryjnością, były w doskonałej formie. Tu z numerem 101 przeszedł przed ostatnią Wigilią u rosyjskiego producenta w Samarze regularny remont generalny, dający mu gwarancję na kolejne pięć lat latania. Mimo wieku - 30 lat - miał wylatane zaledwie pięć tysięcy godzin, na trzydzieści przewidziane na czas życia, więc można powiedzieć, że został wyeksploatowany w 1/6. Miał unowocześnioną awionikę i nie powinien sprawiać poważnych kłopotów. O ile TU-154 jest obecnie modelem muzealnym,
matematyk / 85.181.64.* / 2010-04-12 20:11
cd.
O ile TU-154 jest obecnie modelem muzealnym, bo nie produkowanym i wycofanym z ekspolatacji z najważniejszych linii, w tym chińskich i Aerofłotu, z racji nadmiernej konsumpcji paliwa i przekroczonych norm hałasu, tragiczny tupek 101 był technicznie w wyśmienitym stanie technicznym i mógł jechać w każdą podróż. Ta sama maszyna wiozła przed kilku dniami premiera Tuska na uroczystości w Katyniu z udziałem premiera Putina. Tupolew jest po prostu jak mercedes beczka. Ten konkretnie model miał nawet świeżo chromowane dekle.

http://www.fallingrain.com/icao/XUBS.html
http://en.wikipedia.org/wiki/Yakovlev
http://www.yak.ru/
http://en.wikipedia.org/wiki/Smolensk_(air_base)
http://en.wikipedia.org/wiki/2010_Polish_Air_Force_Tu-154_crash
http://www.flightstats.com/go/Airport/airportDetails.do?airportCode=LNX
http://www.altair.com.pl/start-4397
© zezorro'10 dodajdo.com

mam nadzieje ze autor nie ma nic przeciwko.
do początku nowsze
1 2 3

Najnowsze wpisy